« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415
ancia415

2014-02-08 19:36

|

Niemowlęta

Złosc, wymuszanie, płacz, gryzienie u roczniaków

Moja mała jak nie dostanie czegosc co chce albo jej zabiore to co juz ma a nie powinna sie tym bawic to najpierw wygina mi sie do tyłu potem krzyczy i próbuje mnie ugrysc a czasem nawet ugryzie i na koncu placze. Ląduje wtedy w swoim łózeczku płacze pół minuty potem wstaje i przytulic sie chce. Powiedzcie jak dlugo moga trwac takie ataki?? Kiedy diecko z tego wyrasta?? Czy wasze roczniaki tez tak maja

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Nie, moje na tym etapie nie miały, trochę później i bez gryzienia, ale spokojnie, wiem, że tak może być. Trudno, nie zawsze wszystko dziecku mozna dać, nie na wszystko można pozwalać. Jeśli krzyczy, wygina się, płacze, przeczekaj lub odwróć uwagę czymś innym (nie zawsze się da) Jeśli Cię ugryzie - zareaguj, zniż się do poziomu dziecka i powiedz stanowczym tonem - "Nie wolno gryźć, to mnie boli" I tak za każdym razem gdy Cię dziabnie. Jeśli zauważy, że nie reagujesz gdy histeryzuje, że nie ulegasz, a gdy Cię ugryzie odpowiednio zareagujesz to z czasem jej przejdzie. To normalne zachowanie malych dzieci. Zaczyna się testowanie rodziców, sprawdzanie na ile mogą sobie pozwolić. Tylko od nas samych zależy jak to w przyszłości będzie wyglądało...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415

za kazdym razem jej mówie ze tak nie wolno i że to boli. Czasem jak zrobi to niespodziewanie to krzykne odruchowo ała to wtedy ona się rozpłakuje ze ciezko mi ja uspokic. Te napady szybko jej przechodz a bo jak włoze ja do łózeczka to zaraz chce sie przytulic i juz dobrze do kolejnej akcji..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412

U nas dzien przed roczkiem sie zaczal taki bunt i trwa a ja wysiadam.Maly zawsze wymuszal,ale teraz masakra. Patrzy na cos co chce a nie moze, i jak to odkladam to drze sie. Drze sie konkretnie,az zanosi, nie gryzie ale macha raczkami i bije po twarzy. Ja mu wtedy przytrzwmwuje rece i mowie ze nie wolno. A na to znowu ryk. Od dwoch tyg tylko ryk i krzyk,ja juz nie moge :-(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

za kazdym razem jej mówie ze tak nie wolno i że to boli. Czasem jak zrobi to niespodziewanie to krzykne odruchowo ała to wtedy ona się rozpłakuje ze ciezko mi ja uspokic. Te napady szybko jej przechodz a bo jak włoze ja do łózeczka to zaraz chce sie przytulic i juz dobrze do kolejnej akcji..
I dobrze... za kazdym razem mów.... Nikt nie powiedzial, że wychowywanie to bułka z masłem ;) Posiadanie dziecka wiąże się z wieloma przyjemnościami, ale też i w wieloma problemami kótrym musimy stawić czoło. Powodzenia, będzie dobrze, zobaczysz :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

U nas dzien przed roczkiem sie zaczal taki bunt i trwa a ja wysiadam.Maly zawsze wymuszal,ale teraz masakra. Patrzy na cos co chce a nie moze, i jak to odkladam to drze sie. Drze sie konkretnie,az zanosi, nie gryzie ale macha raczkami i bije po twarzy. Ja mu wtedy przytrzwmwuje rece i mowie ze nie wolno. A na to znowu ryk. Od dwoch tyg tylko ryk i krzyk,ja juz nie moge :-(
Drze sie, bo chce postawic na swoim. Dziecko odkrywa swoją odrębność i próbuje przejąć nad wszystkim kontrole. To, że domaga się zmiany reguł to tylko test dla rodziców. Złamią się czy też nie? Jesli np. dla świętego spokoju odpuścimy to dziecko poczuje się wcale nie szczęśliwe tylko rozczarowane. Z czasem też będzie wchodzić nam na głowę. "Histeryzuję, mama wtedy robi to co chcę, a więc będę tak robić za każdym razem, bo to działa"