Inuś kup sobie takie nakładki na brodawki z avent bo jak suteczki zbyt płaskie to on nie zassie dobrze. Mi pomogły.

"przystawij dziecko,nic ci lepiej laktacji nie pobudzi jak dziecko,nie znam lepszego sposobu" dokładnie! ja nawał miałam dopiero w 4 dobie, nie poddawaj się ;)
pozatym dzięki bawarce mogłam karmić Kubę do 13 mca i nie jest to mit ;)

Mi położna powiedziała jeszcze w szpitalu, że podstawą do pobudzenia laktacji jest przystawianie dziecka jak najczęściej, (nawet jak pozornie nic tam nie ma to niech ssie pierś) i picie wody o ogromnych ilościach. Trzymam kciuki! Ale uważaj, żebyś nie przesadziła, bo zazwyczaj nawał pokarmu pojawia się w trzeciej dobie. Ze mną na sali leżała dziewczyna, która również nie miała pokarmu a nagle jak zaczęła mieć to było go dużo za dużo i biedna miała z tym problem.

Ja mialam problem w szpitalu po porodzie, mleko nie chcialo mi "przyjsc". Tez odciagalam, a do tego dostalam specjalna herbatke , ktora pije sie przy karmieniu, teraz pije sobie dalej z Hippa. Do tego dostalam specjalne kropelki homeopatyczne SELACTIN, ale ja rodzilam w Szwajcarii i raczej nie dostaniesz ich w Polsce, ale moze zapytaj sie poloznej, moze maja jakies inne. W kazdym razie w ciagu dnia pilam ta herbatke i bralam kropelki a w nocy mi mleko przyszlo i do tej pory mam wystarczajaco. Musisz tez duzo pic i dobrze sie odrzywiac. Innych sposobow nie znam.

przystawiaj, przystawiaj, przystawiaj!!! niech ciągnie i ciągnie! i mam nadzieję że się pokarm pokaże :*

mi tez ba samym poczatku lecialy kropelki tylko ale kilka dni pozniej masakra nawal normalnie:D