Jest refundowane, aczkolwiek położna już nas uprzedziła, żeby się nie nastawiać bo szansa na to znieczulenie jest nikła. Niby Szpital Wojewódzki a za mało anestezjologów i trzeba mieć fuksa żeby któryś akurat był wolny od tak :)

u mnie wcale nie ma takiego znieczulenia

Tu w Krakowie z tego co wiem, zależne jest to od szpitala, czy płatne czy nie. Ja osobiście będę rodziła w szpitalu gdzie jest to zapewnione bezpłatnie i na żądanie pacjentki jeżeli nie ma przeciwwskazań lekarskich i jest już odpowiednie rozwarcie czyli już około 5.

u mnie w Żarach (woj.Lubuskie)nie ma znieczulenia, można gaz dostać do wdychania ale nie wiem czy to coś daje

u mnie jest, ale niestety nie skorzystałam bo za szybko szła akcja porodowa, a znieczulenie by mi ja tylko opozniło

U nas jest za darmo :)
Korzystałam, jestem zadowolona, wkłucie nie bolało, przy moich okropnych bolach krzyzowych pomogło naprawdę tak, że jak zaczęło działać to aż się śmiałam i mówiłam że tak, to ja mogę rodzić :)

Jedynie mogą trochę przerażać skutki uboczne, które ja miałam - przez ok miesiąc ból pleców na dole, taki, że ciężko mi było chodzić, jak leżałam to obracać się na drugi bok czy wstawać. Potem minęło i czasem jeszcze boli, ale rzadko się to zdarza :)
- od 3 doby po porodzie do około 10 doby miałam migreny, w dzień wypisu ze szpitala miałam taką, że ledwo na oczy widziałam ale coś było we mnie takiego ze bez problemu zajmowałam się małą i nikomu się nie skarżyłam. Potem jeszcze kilka razy miałam migrenę w domu ale już lżejszą. Od tamtej pory już ich nie mam.