Pewnie znów zostanę zminusowana ;) ale w realnym, a nie wirtualnym, życiu każdy mówi mi inaczej, dlatego postanowiłam się poradzić Was, moje drogie ;)
Wiktoria waży 5600g, ma prawie 3 miesiące (zostało jej 6 dni). Kupiłam jej wczoraj kolejną dużą paczkę pampersów o rozmiarze 2, mimo że one są do 6kg. Moja mama natomiast kupiła mi rozmiar 3, który jest już od 4kg. Czyli teoretycznie łapie się jeszcze ledwo ledwo na 2, ale bardziej by pasowały (patrząc na wagę) 3. No to ja otworzyłam te 3 (pod naciskiem mamy) i założyłam Wiktorii i co? Za szerokie w pasie :/ Tzn. jak zapnę najciaśniej jak tylko można, to przez chwilę jest ok, a potem zjeżdża. Z rozm. 2 tak nie jest, więc na moje oko lepiej by było zostać przy tych nieszczęsnych 2. Ale moja mama uważa, że lepiej mieć trochę większe niż takie na styk.
Także teraz zastanawia mnie czym Wy się kierowałyście zmieniając pieluchy na większe? I co byście zrobiły na moim miejscu?