Dawaj na żądanie, bo dziecko po przejściu z piersi na mm nigdy nie zje tyle ile napisali ci na opakowaniu czyli jakieś 60-90 ml.

Niekoniecznie.Żółtaczka w pierwszych dobach może być spowodowana małą ilością spożywanego mleka i wtedy właśnie poimaga częstrze przystawianie do piersi. Ale w tym przypadku żółtaczka w pewnym sensie została spowodowana kobiecym pokarmem. Nie to że coś źle jadła czy coś tylko, że pokarm kobiecy jest bardzo dobrze przyswajany, nie zostaje nic w jelitach i bilurbina nie może być wydalona zorganizmu i wchłania sie z powrotem do krwioobiegu. Stąd jej podwyższony poziom. Dlatego właśnie powinna karmić mm by razem z kupką wydalić bilurbine. A jeszcze zamiast glukozy lepsza będzie herbatka z kopru włoskiego bo
MAluszek może dostać zaparć po mm.

Moja Mała też miała przedłużoną żółtaczkę i przede wszystkim chodziło o to by wypłukać bilirubinę z organizmu, zatem poza mlekiem podawaj jak najczęściej tę wodę z glukozą.
No i trzymam kciuki żebyście nie musieli wracać do Szpitala... wiem jak to jest... :((

Ale tak myślę że 12,7 to naprawdę nie najgorzej!! My mieliśmy 18,7 i to już był problem... trzeba było pod lampami naświetlać...
Ech, tak mi się na wspominki wzięło ;>

mój w szpitalu też był naświetlany a najwyzszy poziom bilirubiny byl 13,5.. wiec naprawde nieduzy jak Ty miałaś ponad 18. w poniedzialek mamy isc na badanie kontrolne i wszystko sie okaze...