W Krakowie jakies pojebane sa osoby, w DG nikt mi nie zwracał uwagi ... a przecież nie wiozę dziecka w spazmatycznym płaczu ... dzieci płaczą ...
ciekawi mnie tylko, czy reagowaliby jakby jakiś chłop bił laskę po buzi !

na pewno bym odpysknęła bo nie lubie jak ktos sie wtraca a dziecka nie zna.

Przy starszym synu tak raz miałam. Wpadł w histerię (normalne jak nie wiem co), a ja na to nie reagowałam. Oczywiście znalazły się babska, które musiały wtrącić swoje 3 grosze, a to mi strasznie ciśnienie podniosło i pojechałam z koksem... Nie pamiętam co mówiłam, ale poszły sobie w pi*du ;P Teraz tak nie ma.... Nie wiem dlaczego, ale może to przez to co zwykle maluje się na mojej facjacie? Czasem małż mi zwraca uwagę, bo ponoć mam wredny wyraz twarzy ;) Może to kurna to ;P Zauważyłam jednak pewną skłonność u ludzi, a mianowicie wielka potrzebę informowania mnie o tym, że za 2 czy 3 lata będzie z dzieckiem sro i śmo. Siedzę sobie z młodym w piaskownicy, a tu babeczka z tekstem pt: "Zobaczy Pani za jakiś czas, teraz jest grzeczny, ale za ..... (i tu się zaczyna)" I gówno prawda, bo po pierwsze nie każde dziecko diabłem wcielonym będzie, po drugie ucinam wypowiedź informując babeczkę, że wiem co będzie, bo mam jeszcze 9 latka w domu i z tym co będzie różnie może być heh
Na Twoim miejscu powiedziałaby tak: "Mam prośbę. Może się Pani nie wtrącać? Dziękuję." Odpowiednim tonem (u mnie to norma, wtedy i prośba nabiera odpowiedniej mocy ;))

Boziu , przypomnialo mi się jak bylismy 2 lata temu w Polsce , Tomek mial 2 latka szedl koło wozka i sie przewrocił , zaczqal oczywiscie płakać , wsadziłam go dowózka , zaczelam pocieszac , a jakis straszy dziadek na rowerze przejezdzajacy obok , powiedział " co tak ryczysz " ....

Ja usłyszałam raz, że jestm złą mamą bo mała robiła scenę w wóżku, że chce do tatusia na rączki. Staram się jej nie brać bo inaczej po co mi spacerówka;/ płakała minutke, stary chłop, że jestem złą matką i dziecko mi się zagotuje z płaczu o_O. Powiedziałm tylko trudno, popatrzył jakbym ją wlekła po ziemi i poszedł;// a ona po sekundzie zajęła się listkiem i zapomniała o rączkach.

nikt mi nie zwrócił jeszcze uwagi ale pewnie znając mnie odpowiedz była by nasączona epitetami :D

Moja Mama usłyszała dzisiaj, że nie umie uspokoic dziecka ... jakiś żul jej tak powiedział - a Kuba chciał spać, stąd też ryk był ... ludzie to wtrącają się tam gdzie nie powinni serio ...

Nie rzejmuj sie, zawsze tak jest że jak dziecko płacze bo jest zmęczone to Ci będą mówili że czemudziecka nie weźmiesz na ręcę bo tak strasznie płacze, a jak będziesz trzymać dziecko na rękach i prowadzić pusty wózek/spacerówkę, to będą komentować że zamiast dziecko posadzić to je nosisz.

Mi raz tak się zdarzyło.Odbierałam córkę z przedszkola,była akurat tego dnia bardzo zmęczona.Płakała ,ale sama chyba nie wiedziała dlaczego,jak do niej mówiłam zrobiła (nie wiem jak to napisać)takie kacnięcie w powietrzu.Podeszła jakaś kobieta powiedziała "nie wolno bić mamy,taka ładna dziewczynka a taka niedobra".Odpowiedziałam tylko "dobra,dobra nawet bardzo ale ma zły dzień".Kobieta spojrzała na mnie jak bym jej coś zrobiła.Uważam,że łagodnie ją potraktowałam:)