Jak będzie duży to cesarka , nie wyobrażam sobie wycisnąć takiego szkraba 6kg , matko! 

Moja M wazyla ponad 5 przy urodzeniu ! Malo tego nie urodzila sie w Szpitalu a w domu na Kanapie 52 lata temu :P  No ale to bylo jakies 8 dziecko mojej babci ( z 10 ) wiec nie dziwmy sie ze wyszlo tak latwo :D

o jejuńciu to kawał babki ! 

Chociaż powiem Wam dziewczynki, że takie większe dzieci się pewniej trzyma na rękach :) Moim zdaniem oczywiście.. 

Haha:) miała juz wprawę:)

Ja sobie też takie 5 kg nie wyobrażam.

W sumie gin.mi mówił na usg w 16tc ,ze mały powinien tak z 4kg ważyć:) nie wiem czym się sugerował...ale chyba Mu się to sprawdzi..

Mi gine mówił,że mój ma drobne rysy twarzy , ale jak sprawdził wagę to ocenił na coś około 4,5kg. Mam nadzieję,że się mylił, bo zamierzam rodzić w domciu ! Chociaż nigdzie nie jest powiedziane,że małe dziecko to leciutki poród.. 

Masz rację!!

Nie raz te malusie dzieci trudno się rodzą:)

Moja Mama nas 4 miała takie dość pokaźne sztuki i pamiętam jak mówiła,że mogłaby rodzić codziennie i ze woli rodzić niż chodzić do dentysty:)

Ja przy moich biodrach wystrzele jak z procy!!:P:P:P

hahahaha, ale szerokie biodra nie oznaczają szerokich kości miednicy :P 

Chociaż życzę Ci jak najszybszego i najmniej bolesnego porodu ! Czasem sobie myślę, jak czytam o porodach ,że wolałabym przespać rozwarcie i tylko przeć 2 razy , ujrzeć malucha i zapomnieć o bólu :P 

aa:) no chodzi mi o budowe..powiedział mi gin ost że przy mojeje budowie urodze szybko,ale to takie gadanie:)

Ja to mówię,ze przyjde,rozłoże nogi,postękam,pokur**wuje i mały wyjdzie:P

Urodzilam sie po terminie i to w ostatniej chwili... ;). Tak mi zostalo - wszystko na ostatnia chwile :D

Maja , to źle Cię zrozumiałam, wybacz :) 

Co do porodu, oby tak było, może odziedziczyłas po mamie talent do rodzenia :D