Ja przewaznie ubieram dzieciatko na tzw."cebulke"jak sie zrobi cieplej kiedy jestesmy na spacerku to zawsze mozna sciagnac jedna rzecz z wierzchu.Pozdrawiam :-)

Tak na prawdę to teraz pogoda jest najbardziej do d.. jeśli chodzi o stosowne ubranie dziecka ponieważ jest bardzo zmienna, czasem zawieje chłodniejszy wiatr, czasami zajdzie słońce i robi się chłodno, za chwile wyjdzie robi się bardzo ciepło.
Dlatego ja ubieram synka na cebulkę. Zakładam mu body z długim, rajstopki, pajaca polarowego, kamizelkę a na wierzch kurteczkę z kapturem taką cieniutką chroniącą od wiatru. Jak jesteśmy na słońcu i nie wieje to zdejmuję mu tą kurtkę i kamizelkę. Jak robi się chłodniej to zakładam i tak w kółko.
Najgorszy problem mam jak zaśnie nie ubrany ciełpło a zrobi się zimno albo odwrotnie...
Wtedy albo szukam słońca aby go dogrzać albo cienia aby go ochłodzić...
A i tak się rozchorował i ma zapalenie gardła więc przedobrzyłam w którąś stronę. Nigdy wcześniej nie chorował (nawet po 3 godzinnych codziennych spacerach przy bardzo niskich minusowych temperaturach) więc więc obwiniam o to tylko siebie za nadgorliwość w ubieraniu i rozbieraniu i tą zmienną pogodę.

Ja ubrałam mojego tak dziś: bluzeczka pajacyk ogrodniczki skarpetki buciki czapeczka i wiosenna kurteczka:) Myślę że dobrze ubrałaś swoje maleństwo he he. To twoja idywidualna sprawa jak ubierasz swoje dziecko myślę że sama wiesz co jest dla niej najlepsze i nie ma się co radzić innych dziewczyn:)Uważam że nie za cienko jest przykryta kocykiem więc jej na pewno dobrze.

no to juz wiem czemu patrzyli dzis na mnie ludzie jak mala sie odkryla z koca i majtala nogami...pewnie pomysleli: "walnieta matka tak rozbiera dziecko" ale kark miala caly spocony az..

Czyli było jej za gorąco. Nie zwracaj uwagi na ludzi innych bo oni zawsze muszą wepchnąć swój nochal w wózek w którym jest twoje dziecko mi się często to zdarza ale nic im nie mówię do póki ktoś mi coś nie powie.

ja ubrałam body z długim, koszulka z krótkim (bo dekolt w bodziaku był), bluza, cienka kurtka jeansowa, rajstopy, jeansy. czapka sztruksowa, zamieniona potem na świeżo kupioną letnią. Ty miałaś kocyk, więc rajstopki nie potrzebne.
sprawdziłam małemu kark, był ciepły, więc zdjęłam bluzę jeansową.

body z krótkim rękawem ,bluzka z długim ,rajtuzy i spodnie .Zamiast kurtki założyłam polarka :) Mały nie był zgrzany i było OK :)

u mnie we Wrocku bylo dzisiaj ok.20 C na 1 spacerku dzisiaj byl w body z krotkim , na to t-shirt, kurteczka , rajstopy i spodenki dzinsowe i butki ..i jedzil bez kocyka .ale mi bylo bardzo goraco ..wiec na na 2 spacer ubralam mu skarpetki zamiast rajstop i bluze i mial rozpieta no i cienka czapeczka i oczywiscie bez kocyka ..mam go ze soba wrazie jak by sie pogoda popsula ..ale bylo cudnie slonecznie i bezwietrznie ..

zawsze powinno sie ubierac dziecko jedna warstwe wiecej niz ty ubireasz w dana pogode! u nas w uk teraz juz dluzszy zcas jest cieplo wiec moj maly juz nosi bodki na krotki koszulka na dlugi spodnie skarpetki butki bluza jak danego dnia pochmurno to albo bezrekawnik albo kurteczka wiosenna plus czapka wiosenna ;)

Jeden Ci powie że za chłodno ubrałaś a drugi, że za ciepło, więc się ludźmi nie przejmuj. Już to tłumaczyłam ostatnio mojemu M. jak na spacerze jakaś baba krzyknęła za nami, że dziecko przegrzewamy! Stuknięta jakaś... Myślę, że dobrze ubrałaś Gosię. Zawsze masz kocyk, który możesz nałożyć lub zdjąć. Ja swojego ubieram podobnie, z tym że zamiast kocyka mam śpiworek wózkowy taki z polarkiem. Wczoraj zastanawiałam się czy go nie odpiąć już, ale w sumie jak wiatr zawieje to się robi chłodniej, albo jak do cienia się wejdzie... Wczoraj właśnie widziałam laskę z takim samym wózkiem jak ja i już wyjęła ten śpiworek. Ale jej dziecko było starsze i grubiej ubrane.