Blog: aanita92

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
aanita92

Wczoraj bylam na kolejnej wizycie u lekarza. Mialam robione usg. Po raz drugi widzialysmy z lekarka siusiaka. Czekalam na ta wizyte z niecierpliwoscia..chodzi o to ze bralam duzo tych zastrzykow z Dexavenu od poniedzialku biore leki przeciwhistaminowe noi ta okropna pokrzywka ktora mam nadzieje nigdy sie nie powtorzy ze maja jakis zly wplyw na maluszka. Lekarka uspokoila ze to co bralam bylo i jest bezpieczne. A z anatomicznego punktu widzenia na dziecko nie mialo to wplywu. Wszystko jest ok. Oczyiwscie powiedzialam jej tez o tym ze tak czesto maluszek malo sie wierci i wogole.. powiedziala zebym dala mu czas ze jestjeszcze maly itp (wazy 575gram).a prawda jest taka ze sa dni kiedy wierci sie jak nie wiem ale zdecydowanie wiecej jest tych spokojnych. Aha noi stan zapalny dalej mam... dostalam kolejne globulki i masc.

Moj kochany prawie 26 miesieczniak juz rowny miesiac siusia i robi kupke na nocnik. Wyjatek jest wyjscie na dwor i spanie. Zmienia sie z dnia na dzien. W zyciu bym nie pomyslala ze 2 letnie dzievko moze tyle rozumiec i wiedziec.

A ja nadal srednio widze ten zwiazek... za duzo jest tych zlych dni. Za duzo jest tych zlych slow i czynow niz tego dobrego. Tkwie w tym ale nie wiem jak dlugo.nie wiem czy wkoncu nie pekne i sie poprostu wyprowadzimy... wiecie... on nawet sie nie zapytal wczoraj jak na wizycie czy wszystko ok.. to on mial wybrac tym razem imie ale wogole nie jest tyn zainteresowany.
Jak go nie ma w domu to staram sie o tej calej sytuacji nie myslec ale gdy jest to sie nie da nie myslec co dalej.. jak widze jego obojetnosc..

I tak naprawde mam dwa a w sumie trzy powody do tego zeby zyc..zeby miec sile zyc. Moje dzieci i to ze jestesmy zdrowi.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasetka681

Nie zamarwiej się będzie dobrze :) WIem, że łatwo się mówi komuś ale uwież mi, że w każdym związku są kryzysy. Powalczcie jeszcze dla siebie i dla dzieci a jeśli rzeczywiście nic się nie poprawi to po co się męczyć. Ja trzymam kciuki żeby złe chwile i kłopoty poszły w niepamięć :) No i jak będziesz w pobliżu to zapraszam na kawkę :) Chętnie poznam mamcie w realu :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
g0siia
Super ze widziałaś swojego dzidziusia poraz kolejny=)tak to prawda zdrowie to podstawa! !!możesz być dumna z synka ze tak szybko nauczył się umiejętności kozystania z nocnika =) a jeżeli chodzi o wasz związek to oby wszystko wam się poukladalo=)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24
Zdrówka dla maluszkow i życzę wam żeby się ułożyło , a proponowałas partnerowi wspólna wizytyte u lekarza żeby zobaczył maluszka ?? Mój chodził ze mną na prawi każda wizytę i bardzo go to zangazowalo