Blog: aanita92

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
aanita92

Nie taka matka miałam być... Nie tak miałam traktować swoje dziecko. Miałam być cierpliwa wyrozumiała stanowcza, miałam się z nimi bawić uczyc..

Przecież tak bardzo chciałam mieć dzieci tak bardzo dbalam o siebie w ciąży ...

Czasem sobie do siebie mówię że ja bym nie chciała takiej mamy jaką jestem ja..

Ale cóż ja mam robić jak to dziecko wogole mnie kompletnie nie słucha ignoruje mnie czuje jakby się śmiał że mnie w duszy że niech se pogada mam to gdzieś.

Do tego doszło bicie mnie... On normalnie mnie leje..kopie szarpie szczypie kiedy zwrócę mu uwagę zaczyna się jego darcie i pisk- chyba nie muszę dodawać że budi przy tym młodszego który ledwo usypia. Ja naprawdę staram się zachować zimną krew staram się być spokojna opanowana żeby jeszcze bardziej go nie rozwścieczyc... 

Żadna...normalnie żadna kara nie działa! Czuję się totalnie bezradna.. jak jest jeszcze partner w domu to jako tako.... Ale ja nie chcem grozic mu klapsem.. może powinnam...? Tylko to działa. ale wtedy to ju całkiem nie mogłabym na siebie patrzeć... 

Nie wiem może za nim zaszłam wogole w którąkolwiek ciążę powinnam się była nauczyć jak się wychowuje i traktuje dzieci..

Mało tego... Jak gdies wyjdziemy z domu to syn jest całkiem grzeczny..nawet jak zostaje sam u cioci czy babci to się tak ponoć nie zachowuje... Nie wiem ma mnie dość czy co...

Po takiej furii uspokaja się za jakieś 10 minut i zachowuje jakby nic się nie stało....

Tak bardzo go kocham.... Tak bardzo czekałam na niego... Modliłam się żeby urodził się zdrowy . Dbalam o niego jak mogłam... Jak patrze na jego zdjęcia gdy był mały.. wiem że dzieci rosną..i już nigdy nie będą małe jak kiedyś.... Ale ja dla niego byłam kiedyś całym światem a teraz czuję się jakbym była jego wrogiem.  Nie chcem żeby tak było. Ale nie umiem nie wiem jak to zmienić...

 

 

Chyba mam gorszy dzien,ale tak dał mi dziś popalić że musiałam się wygadac 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Zastanów się jaka może być przyczyna.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Chodzi o to ze nie wiem.czemu tak sie zachowuje. Poswiecam mu duzo czasu bawimy sie razem, chwale go za pierdoly ( zeby nie bylo ze tylko go karam).tyle ze poprostu jak on nie postawi na swoim nie ulegne mu to jest normalny cyrk...ja przez to jestem rozdrazniona po takich sytuacjach juz caly dzien czuje sie zmeczona i wyczerpana psychicznie... nic do niego nie dociera tlumacze . spokojnie... Wlasnie niedawno znow byla afera bo reszta rodziny poszla na pogrzeb on tez chcial...tlumaczulam czemu nie moze jechac...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Moze tato mu poswieca za mało czasu?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
U nas tez są takie dni. Afery o wszystko , o powietrze , słońce i kolor dywanu. A innego dnia jest najkochansza pod słońcem. A już totalnie odbija palma jak tata ma wolne , albo wraca wieczorem. Wcale sie nie słucha , buczy i beczy o byle co . Dużo się nia zajmujemy, bawimy . Staram się spędzać czas zarówno wszyscy razem jak i tylko my dziewczyny, żeby nie czuła się zazdrosna o brata. Ale to chyba taki etap tylko u nas zaczęły się te afery odkąd poszła do przedszkola. Tam jest aniołem, A w domu odreagowuje solidnie. Musisz przetrwać ten etap. Spokojem i cierpliwością więcej się osiągnie niż nerwami. Będzie dobrze :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimin
Moja corka nigdy nas nie bila. Ma 4,5 roku i wtym tygodniu zaczela podnosic na nas piesci mimo ze nie uderzy. Mysle ze wyniosla to z przedszkola bo ma baardzo ciezka grupe. I powiem Ci ze moim argumentem jest ze ja jej nie bije i ona mnie nie moze. Wiec jak dasz klapsa to dasz taki wlasnie prxyklad. Ja szybko sie unosze, maz w ogole nie umie zalatwiac spraw bo jest nerwowy i corka od jakiegos czasu sie zaczela trzesc ze zlosci i ktoregos razu spytalam czy ja na nia krxycze ze ona podnosi na mnie glos (chodzilo mi o tamten moment) a ona ze tak. Bo ogolnie krxycze wiec robi to samo. Kazdy nasz krok nasladuje. Zastanow sie jaka moze byc przyczyna ale i stanowczo nie pozwol na uderzenie siebie. Jak rozmowy nie podzialaja bonie wiem ile twoje dziecko ma latt to ja jak juz nie radzilam sobie z brzydkimi slowami z przedszkola to miala kare tydzien codziennie zakazdy dxien na bajki, plus zagrozilam ze zabiore zabawki i podzialalo. Wiem xe tak nie powinno sie robic ale ma taka grupe ze nie panuej nad soba i zapomina o wszystkim eyniesionym z domu ze tylko tak moglam ja powstrzymac bo i tak za daleko to zaszlo
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Po prostu życie ;) a macierzynstwo , nie wygląda tak jak w kolorywch poradnikach ... na pewno  jestes świetną , mamą heart