Blog: adae

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae
adae

Synkowi od urodzenia ropiały oczka. Najpierw pani dr pediatra przepisała kropelki z antybiotykiem (niestety nie pomogły), często przemywaliśmy oczka sola fizjologiczną oraz masowaliśmy. Po 4 miesiącach przeprowadziliśmy się do DE i tutaj lekarz też przepisał jakieś kropelki bo problem nie mijał. Obecnie panuje tu pogląd, że z zabiegiem można czekać do "nastego" miesiąca życia, stosując w tym czasie masaże i leczenie miejscowe, czyli krople, dlatego skierowanie do okulisty dostaliśmy jak mały miał rok. Na wizytę u okulisty przyszło nam czekać 3 miesiące, w tym czasie jedno oko przestało ropieć po ostatniej kuracji kropelkami antybiotykowymi, a miesiąc później zaraz po Świętach Boż.Nar. drugie oko przestało ropieć. Jakże byliśmy szczęśliwi za ten prezent od losu, ale na umówioną w lutym wizytę do okulisty poszliśmy. No i się nieźle zdziwiliśmy kiedy lekarz stwierdził że on dalej wymaga sondowania, a stwierdził to na podstawie łzy w oku (tłumaczenie że przed chwilką się rozpłakał w poczekalni bo inne dziecko miało lizaka, a on też chciał nie dało rezultatu). Dostaliśmy skierowanie na zabieg, z tym że zapewniono nas że najpierw zostanie jeszcze raz przebadany i jeśli okaże się to konieczne będą udrażniać pod znieczuleniem ogólnym, a po zgodę na narkozę musimy udać się do naszego pediatry. Właśnie umówiliśmy termin na, jak się nam wydawało badanie, a poinformowano nas że oni już nie badają tylko od razu każą przyjechac na zabieg 13.03 z pozwoleniem na narkozę. Do szpitala w niedziele po poludniu, rano w poniedzialek zabieg i po południu wypis.

Jak dla mnie to bez sensu, jakies nieporozumienie, 1.03 mamy szczepienie i wizytę u pediatry to może się to da coś wyjaśnić.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85
Mój mały też miał zatkany kanalik i oczko mu ropiało i cały czas w tym oczku była łezka. Dostawał różne krople ale nie pomagały i dopiero codzienne masowanie oczka pomogło :) a też już mieliśmy jechać na zabieg. Ja myślę że jak twój synek nie ma w oczku tej łezki to nie ma po co mu robić tego zabiegu bo kanalik się odetkał :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
No jakby były zatkane kanaliki to skąd te łezki? Nie znam się na tym w sumie ale jest to dziwne.
jesli kanalik lzowy jest zapchany to nie odbiera lez i dlatego lzawi,ropieje moja mala tez miala sadowanie i naprawde nie jest to nic strasznego:)buziaki