Blog: adda

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adda
adda

2009-05-29 12:57

|

Komentarze: 5

ważny mecz ;)


Jeszcze tylko tydzień został do terminu a bardzo bym chciała urodzic w terminie bo mój mężuś miał by cudny prezent urodzinowy. Tylko że ja jakoś tak czuje ze to jednak będzie po terminie nie wiem czemu ale mam tekie wrazenie. Nabijam sie cały czas z  męża że będziemy rodzić w sobote po południu a on błaga maleństwo w brzuszku żeby czekało do niedzieli bo tatusia drużyna gra ostatni mecz i tatus baaaaardzo by go chciał zobaczyć , dziewczyny jak ja zaczne rodzić jutro po południu to będzie oznaczało że moje maleństwo ma niezły charakterek. A tak wogóle to idiotyczne jest ale zstanawiam sie czy poznam że to już że te bóle to te bóle tego chyba nie da sie przeoczyć ale nie chce też spędzić masy czasu w szpitalu jak za szybko tam pojade. mam straszny mętlik w głowie.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jola
skąd ja to znam!!ja mam termin na jutro,ale mam przeczucie że to nie nastąpi w terminie a ja juz odchodzę od zmysłów,nie potrafię sobie znaleźć miejsca!!o a w domu to ze mną nie długo zwarjują:))i też sie tak zastanawiam czy bedę umiała rozpoznać czy to są te bóle z którymi mogę już jechać do szpitala,bo tak jak ty nie chcę leżeć w szpitalu za długo!!mi to się wogóle marzy o tym,żeby z niego już wychodzić z córcią:)))trzymam kcuki żeby tatuś mógł obejrzeć mecz a ty żebyś urodziła w terminie!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goyam
u mnie było tak że ja bóli nie miałam tylko wstałam rano ... i czułam że to jest to na dodatek odszedł mi galaretowty śluz ( czop) nie miałam skurczy jednak coś wewnętrznie mówiło... to już... i pojechałam do szpitala do swojej gin która potwierdziła śmiejąc się że właśnie zaczął się 1 etap porodu ale do obiadu mogę siedzieć w domku. I tak też zrobiłam obiadek w domu na kolację pojechałam do szpitala i o 1.42 w nocy już córcia była z nami. :))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goyam
adda mój mąż też kibic i też jego ukochana drużyna gra mecz w niedzielę  o wszystko, więc wiem co oznacza kibol w domku:))) może o tym samym meczu myślimy:)))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
figa
jejku mi zostały 2 tygonie z paroma dniami-tez siedzę jak na szpilkach-ja mam już rozwarcie i miekkuśką szyjkę wiec może zacznie sie wcześniej-jej ja też już wariuje-nie martw sie -bedzie dobrze. Ja mam skurcze co chwila a czasem spokój na pół dnia w nocy  i tak sobie czekam kiedy to bedzie już:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nonuska
Świetnie rozumiem Tatusia! Jeśli moje Maleństwa wymyśla sobie przyjście na świat podczas ME we wrześniu (siatkówka, mój 7 miesiąc i bliźnięta, wiec czemu nie?) to będę rodzic przed telewizorem z własnej i nieprzymuszonej woli!