Blog: adda

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adda
adda

urodziłam moje kochane szczęście śliczny zdrowy chłopczyk waga 3400g , 53cm i 10 punktów. niestety mój mały synuś stwierdził że od małego będzie modny i zażyczył sobie solarium no i tak dzięki jego żółciutkiej skórze siedzimy sobie dalej w szpitalu a tu nudno jak cholera chyba zwarjuje ale teraz mam komputer to może czas szybciej poleci.

ja już sie z tym że jeszcze troche w ciązy pochodze pogodziłam i nawet zadowolona byłam z tego miałam odpocząć wszystko naszykować i co nie zdążyłam. mąż sie śmieje że sama sobie ten poród wywołałam bo całą środe(09.01) przełaziłam wyszłam z domu o 10.30 wróciłam o 18 byłam w banku i u kosmetyczki i na zakupach i znajomych w pracy odwiedzić wróciłam i padałam ze zmęczenia więc wziełam sobie kąpiel żeby odpocząć.

o godzinie 1.30 zaczeły mi wody odchodzić nie wiedziałam co jest grane i co robić ale mąż się obudził i dawaj ruszyć mnie bo ja chciałam jeszcze poczekać dopakowaliśmy torbe mama przyjechała do małej o 2.30 byliśmy w szpitalu a tu czeka nas niespodziankaokazuje się że panuje epidemia grypy odwiedziny wstrzymane do odwołania i podobnonie moge rodzić z mężęm więc ja w ryk mnie  przyjeli podłączyli ktg wody sie leją ale bóli blak cały czas myśle że sama nie dam rady na szczęście przyszła położna i powiedziała że wpuszczą męża skoro mam zamiar tak płakać o 7 zmiana personelu poznałam moją położną fajna babka podłączyła kroplówke kazał chodzić o 9 zaczeły się bóle i przyjechał mój kochany dostałam gaz ale nic nie pomógł potem jakieś ogłuiające środki też nie dużo dały niestety główka wysoko małe rozwarcie położna zaczeła mi jakieś masaże robić z jakąś maścią potem kazała wstać chwile postałam zwymiotowałam miałam dość połozyłam się i okazało się że rozwarcie jest i bóle parte godzina 13 urodziłam przy trzecim skurczu partym nie rozcieli mnie ani nie pękłam młody cudownie płakał tuliłam go i cieszyłam się że to już za mną zabrali go zmierzyli zważyli powiedzieli że wszystko dobrze nic już do szczęścia nie potrzebowałm

ps przepraszam za błedy ale zaraz małego przywiozą na karmienie i nie mam kiedy poprawiać  

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiedzmaefka

kurcze super... następna stycznióweczka się wysypała! brawo!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ilona213

Gratulacje :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkaa

Gratki! Dzielna kobitka :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agungwe

GRATULACJĘ! :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
flamandka

gratulacje jak ci fajnie ja też już chce swojego synka