Ale mam fajnego tatę :( Po prostu tak mnie dzisiaj wkurzył, że  ryczę przez niego !

Chciałam żeby do mnie przyjecheł, bo jestem praktycznie cały czas sama nie wspominając o tym że jestem w ciąży i po prostu chciałabym żeby przyjechał, ale on woli jechać w góry ! ;( Woli pojezdzić sobie na nartach niź przyjechać do własnej córki, która mieszka od niego 1600 km  ! Tym bardziej że jeszcze nigdy u nas nie był, a w góry jeźdźi co roku. 

Poza tym stwierdził że ostatnio że kupi chyba Marcie ( moja siostra, która też jest w ciaży, w 10 tyg) i Piotrowi ( jej narzeczony) Jakieś meble, bo Piotr ją utrzymuje, bo ona dostanie tylko 400 zł macierzyńskiego ! No kurwa mać ! Mógł sobie to darować! Ja na nic nie mogę liczyć, bo przecież mieszkam w Anglii a tutaj jest kurwa tak zajebiście, a pieniądze to z nieba lecą ! Ja też nie pracuje, bo mnie zwolnili a później okazało się że jestem w ciąży i już nie było tak łatwo dostać pracę, mnie też utrzymuje mój M. nie mamy łatwo i on dobrze o tym wie. Nie chodzi o to że chcę od niego pomocy finasowej, ale takie teksty że chce im kupić meble bo Piotr ją utrzymuje to mógł sobie darować, tym bardziej że ich sytuacje jest taka, że każdy by taką chciał! Mają własne mieszkanie, Piotr jest szefem w jakiejś tam firmie i zarabia bardzo dobrze, a poza tym są na miejscu ! ! A ja na nic nie mogę liczyć, nawet na to żeby do mnie przyjechał ! Przykro mi bo jak byliśmy w Polsce to nawet nie kupił nic dla wnuka! wolał kupić wódke i wypić z sąsiadem 

czasami go nienawidze !