bunt :P

a jak ! 

Zabieram łóżko a on niech śpi na materacu :D

ja nie w temacie za bardzo :P o co poszlo?

Po prostu mam go dość już ! Nie wiem może to te hormony, ale jak dalej będziemy w jednej sypialni to sie pozabijamy chyba ! także szkoda nerwów :D

Ja swojego pogonilam z sypialni na caly miesiac , nie z powodu klotni tylko jego chrapania  , zle sie czulam i nie moglam zniesc niczyjej obecnosci w moim lożu . ale teraz moj stan sie poprawil i wlasnie dla dobra zwiazku zaprosilam go spowrotem . jak pospi sam kilka dni to rozwod nie bedzie ci grozil ;)  Rob tak jak ci sumienie radzi .

Misia pewnie masz racje, ale to tylko tak na próbę, jeśli ma być" rozwód "to i tak będzie ! A może uda się jeszcze coś z tym zrobić. On i tak na nocki pracuje także dużej różnicy nie będzie ale przynajmniej zobaczy że mam już dość 

malutki foszek:)

taki tyci tyci :D