Halo a Ty masz męża?bo z tego piszesz to ty wszystko robisz,rano wstajesz,obiad ty,kąpiel ty,kolację ty a co twój mąż robi?

Ja mam dwoję dzieci,chodzę do pracy na 8h i nie ma mowy,że mój mąż,który też pracuje nic nie zrobi to on sprząta,pmaga mi jak ja robię kolację on idzie umyć małą albo on kolację robi,jak włączę pralkę on wie,że ma wywiesić pranie.Jak nie mam ochoty iśc na dwór z małą bo jestem zmęczona on ją bierze.Dziewczyno ogarnij się i niech twój mąż dupę w kroki bierze i ci pomoże.

Kopnij faceta w dupe - niech sie ogarnie bo inaczej masz 2 dzieci w domu !!!, a co do organizacji to sie przywyczaisz i bedzie latwiej napewno :)

dziewczyny wczesniej niestety maja racje - kurwa facet nie swieta krowa/ co to za niewolnika sie najmowałs czy jak ??

Ja już próbowałam: prośbą, groźbą, placzem i czym tam jeszcze i dupa:(  Ogłaszałam strajk na prace domowe i nic. Pranie nosił do mamusi i tam jadł. A ona wokół Niego skacze, brrr....I jeszcze do mnie i do Szwagoerki ma żale, że facet to zarabia na rodzine i niczym innym nie musi czy wręcz nie może się zajmować.

Pranie nosil do mamusi- masakra jakas i wspolczuje:( Co do godzin pracy i ogarniania domu to mysle ze sie przyzwyczaisz, zawsze tak jest na poczatku jak czlowiek zaczyna cos nowego, a potem wkracza rutyna. Nie wiem co zrobic z facetem, bo faktycznie juz wszystkiego probowalas, a z dzieckiem przynajmnej sie bawi czy cos?Czy w ogole zyje jak w hotelu?Moj ma dokladnie na odwrot, wszystko sam robi, a jak ma wolne to sie malym zajmuje wiecej niz ja, ale dlugo szukalam takiego modela;)

Jak Go zmusze to tak, chociaż ja zabawą bym tego nie nazwała. Raczej pilnowaniem co by sobie krzywdy nie zrobił. No, ale dobre i to:-)