Na chwilę obecna muszę stwierdzic że mam wszystko co chciałam mieć- nie brakuje niczego, jestem szczęśliwa.

Jak zawsze w krotkich momentach kiedy wszystko się udaję zaczyna mnie ogarniac strach że coś się musi wysypać- bo przecież nie moze być dobrze zbyt długo- prawda? Chciałabymn sie tego gnębiącego uczucia pozbyc i po prostu cieszyć się życiem.

Długi weekend juz prawie za nami- niestety, ponieważ był naprawdę udany. W czwartek  pogoda była taka sobie więc pojechaliśmy zwiedzić( i pooddychać) nowa tężnię, która powstała w  Wieliczce. Budowla jest super i faktycznie pozbyłam się wiecznego kataru( alergia+ zatoki) do końca dnia. Jednak duzo bardziej pomogła mi kiedyś tężnia w Rabce, po ktorej nie miałam kataru aż przez tydzień.

Oto tężnia

Wczoraj bylismy w Niedzicy. Wycieczka udała się super i wróciliśmy dopiero ok 23.00 do domu. Zwiedzaliśmy zamek, a B. z Alkiem kąpali się w jeziorze, woda była lodowata ale nic im to nie przeszkadzało. ja ograniczyłam sie do chodzenia po wodzie i siedzenia na kocyku  z piwkiem- super relaks:)

Mały ale b. ładny zameczek w Niedzicy

Bo byłem niegrzeczny;P

Mama szczęśliwa

Zalew w Czorsztynie