Blog: agix76

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agix76
agix76

2015-06-08 23:14

|

Komentarze: 5

Matematyka


Matematykę każdy zna. Przynajmniej na tym poziomie podstawowym. Nikt się w sklepie nie wykłóca, że 2 dodać 3 wyjdzie 4 a nie 5. A jak przychodzi do tycia, to już się schody zaczynają. Wydaję mi się to proste, że jak ile zjesz minus ile spalisz jest większe od zera to tyjesz. Sama będąc osobą przewlekle chorą wiem, że leki czy stan zdrowia mogą bardzo znacznie wpływać na metabolizm. Wiem i się nie kłócę, co nie znaczy, że godzę się na bycie grubą. Nie jestem na permamentnej diecie tylko dostosowuję to ile jem do tego co jest w stanie przerobić mój organizm. Matematyka jest prosta. Czy naprawdę kolejny kawałek czekolady, pizzy a może schabowy jest wart tego, że jest się grubym? A co z dziećmi, które to widzą i od nas się uczą jak żyć. Czy najwspanialsze ciacho jest lepsze niż wspólne wyjście na basen? A własne zdrowie i samopoczucie to co? Czytałam dzisiaj wiele wpisów i jestem szczerze przerażona, jedyna Misia napisała masz problem to rusz cztery litery i nie marudź. Daleka jestem od ostracyzmu, ale głaskanie po główceteż nic nie da. A matematyka w zakresie dodawania i odejmowania liczb naturalnych jest prosta. I nieubłagana.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

A może czasem od ciągłego pouczania, "motywowania" i tym podobnych ktoś wolałby właśnie przez chwilę odczuć zrozumienie? i być "pogłaskanym po głowce"? 

Może czasem tego potrzeba przez chwilę?? Nie tylko z każdej strony "rusz tyłek, wstań z kanapy, weź się za siebie, działaj, działaj działaj" 

Trochę zrozumienia i można motywować dalej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

bardzo dobry wpis. I ja dalej obstaję przy swoim zdaniu, które jest takie samo jak Twoje

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

Mój wpis pod pytaniem nt. tolerancj wywołał jakąs "burzę" i falę wpisów na blogu o smutnych życiach grubasów. A czy smutne życie grubasa musi być smutnym życiem grubasa???  dla mnie matematyka jest tak samo prosta jak dla CIebie Agix. Jeśli grubas siedzi i dwa kotlety przegryza 4 ciastkami to moim zdaniem nie jest już to wina choroby. Winą choroby mogą być dodatkowe kilogrami wynikające z  cukrzycy, tarczycy, czy innych chorób któych nie znam, a których na pewno jeszcze kilka jest. Człowiek chory pomimo walki ma trudność ze schudnięciem. I to rozumiem. Ale jeśi człowiek chory siedzi i dalej się obżera ne czyniąc NIC aby zmienić swoje życie ( które sam nazywa smutnym) no to coś jest nie halo. Zaznaczam tutaj, ( bo pewnie to przeczytasz) KATI nie mam nic do Ciebie, lubię Twoje wypowiedzi i szanuję CIę  i uważam , że TY idąc na operację już chcesz coś  swoim życiu zmiienić na lepsze i to się liczy.

PS. Sama nie jestem modelką. Kedyś Cerpałam na bulimię. Teraz po ciąży zmagam się z dodatkowym nadbagażem kilogramów. Ale walczę !! BO matematyka jest prosta ;)

 

pozdrawiam ;)