Witajcie kochane, jestem zła na siebie, że nie mogę  siedzieć tu tyle ile kiedyś ale same rozumiecie dobra pogoda, słoneczko nie pozwala na to, aby przesiadywać na necie tyle co zimą hihi  Mała śpi, pranie się robi pościel się wietrzy a ja pije kawkę i postanowiłam w końcu się odezwać abyście nie myslały, że o Was zapomniałam.

Wczoraj Amelia skończyła 6 miesięcy, jak ten czas leci tak niedawno każda z klubu wyczekiwała narodzin swojego maleństwa a tu już takie duże szkraby z nich. 

Amelka waży około 7600 i ma 69 cm jest dużą i silną panną sama próbuje juz siadać nawet w waniennce nie chce już leżeć a siedzieć, nie bójcie się nie siedzi sama a jej pomagam.  od jakiegos czasu jeżdzi juz w sportówce bo nie chciała leżeć w gondoli... Ślicznie przewraca się z brzuszka na plecki i na odwrót. Przesypia całe nocki, ale czasem zdaży się jej obudzić. Nie narzekam na brak apetytu, choć nie zabardzo podeszło jej zielone warzywa i kalafior.... a resztę wcina. Obiadki gotuje sama deserki też robimy sami, czasami tylko jak wiemy że gdzieś wychodzimy albo nie będzie czasu to kupuje. 

Czasami marudzi, ale to normalne.

Nadrobiłam czytanie.... oraz filmy... powoli doprowadzam mój balkon do lata czyli zioła, kwiaty, drzewka

Zuzanna jest cudowną starszą siostrą choć  jesteśmy na drodze do buntu 6 latka  każdy wiek ma swoje bunty ale damy radę. Dużo pomaga i jest cudowna. Amelka jak tylko usłyszy głos siostry to szuka jej i się śmieje. Wystarczy, że wytknie język czy wyda jakiś głos mała popada w rechot dosłownie jest to takie słodkie, że na pewno będe chciała mieć jeszcze jedno dziecko- zobaczymy co z tego będzie tak za jakieś 3 do 5  lat.

Napiszcie co u Was????