Blog: agulek

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulek
agulek
No i wkońcu nadszedł ten dzień...

..kiedy moje dziecko zrobiło sobie krzywde;((((

Spadła ta moja Glizda z  łóżka..uwierzcie mi..nawet nie wiem jak to się stało!!To był dosłownie ułamek sekundy!!

Rozwalił sobie całą górną wargę..krew lała się strumieniami..Nagle zachłysnął się tą krwią i zaczął nią pluć..myślałam,że dostane zawału!!!

Szybko zawinnęłam go kocem i tak jak stałam pognałam z nim na pogotowie.Na całe szczęście jest w pobliżu...

Jak on biedny płakał!!A ja razem z nim...obydwoje byliśmy upaćkani krwią po same pachy.

Na pogotowiu go obejżeli i stwierdzili,że nic z tym nie mogą zrobić.

Nie nadaje się to do szycia i itp.

Jedynie rana została zdezynfekowana.

A biedny spuchł!!Warge ma jak króliczek..

Wracając z nim zgubiłam telefon,zaczęło lać jak cholera a ja wyłam z bezsilnośc;((

Ludzie patrzeli się na mnie jak na wariatke..

W drodze zasnał mi na rękach i spał ponad 2 godziny.

A obudził się tak jakby nic się nie stało!!

Z tego co ja widzę to ja bardziej się przejełam tym co się stało niź on:))

Bałam się,że nie będzie mógł przez ta rane nic jeść czy pić ale doskonale sobie radzi mój dzielny rycerzyk:))

Oj dziewczyny..tyle co ja się strachu najadłam to moje.Myślałam,że mi serce pęknie z tego wszystkiego:(((

I to wszystko przeze mnie!!!Jestem sama na siebie tak zła!!

nie mogę sobie tego darować!!

To wszystko moja wina..nie przypilnowałam go dobrze..

Oby jutro było już lepeij!!

 

ps.dodaje zdjęcie z nasego spacerku!!

jeszce sprzed 'wypadku"

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Niestety tak to jest  z dziećmi.  Mój mały odkąd sam chodzi to co chwila przytrafiają mu się jakieś niefortunne upadki. Ostatnio bylismy na spacerze a on szedł za rączkę. Oglądał sobie kwiatki, skubał listki itd... ja musiałam odebrać telefon. Trawło to ułamek sekundy jak oderwałam wzrok od synka. Nagle zaczął się krztusić. Zrobił się bordowy i wypluł z buzi spory kamień... Normalnie w szoku byłam.

Tak więc trzeba mieć oczy na około głowy bo z tymi naszymi wariacikami to nigdy nic nie wiadomo.

moja córka tez dzis spadla z lozka ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

Ale zeby od razu na pogotowie? jak dla mnie to jest naprawde ostatecznosc.. Tomek ciagle ma jakies "wypadki" i przyznam szczerze, ze zaczelo to byc dla mnie bardiej smieszne niz straszne :))

To dobrze, że masz niedaleko na pogotowie. Ja też bym pognała. Tyle, że nie wiem gdzie... Pewnie bym zadzwoniła po karetkę... Współczuję. Dobrze, że to nic poważnego. Z dziećmi tak podobno jest, że się nie upilnuje choćby nie wiem jak się starać...

kolezanki corka ostatnio miała podobny wypadek i wybiła sobie zęba ! 

ps. naprawdę dzielny rycerzyk z twojego malca , ja bym chyba nic nie przęłknęła ze spuchniętą wargą . 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30

Takie wypadki sie zdarzają i nie ejstesmy w stanie mieć oczu dookoła głowy,musiałabyś nic nie robić tylko cały dzień patrzeć sie na dziecko.NIe obwiniaj sie.Pocieszę Cię,że jeszcze nie raz krew się poleje hehe.A na dzieciach szybko wszystko się goi juz pewnie nie pamięta co sie wydarzyło.

Ja jestem taka panikara,że też bym gdzies pobiegła tylko nie wiem gdzie heheh bo pogotownie daleko Śmiech

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

niestety, choćbyś nie wiem jak pilnowała dziecka- nie da sie go upilnować do końca... to sa ułamki sekundy!!!

na szczescie wszystko jest dobrze, najwazniejsze ze maly je i nie pamieta o wypadku...

 

a z telefonu pewnie ktos sie ucieszył eh

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulek

Oj tak.Dobre,że na tym sie tylko skończyło!!Zęby na całe szczęscie są całe;)

Wolałam iść na pogotowie niż potem pluć sobie w twarz,że czegoś nie zrobiłam!

ps.telefon na szczęście odzyskałam;)

Dobrze zrobiłaś kochana, pewnie, że lepiej sprwadzić czy wszystko w porządku, niż żałować że coś się zaniedbało. A co do wypadków tego typu, to nie znam dziecka, które nie spadło z kanapy-i nie dlatego, że były źle pilnowane, ale dlatego, że są takie sprytne ;) Mój jeszcze nie miał takiego "debiutu" ale podejrzewam, że to kwestia czasu...Nie miej wyrzutów sumienia, na prawdę ciężko mieć oczy dookoła głowy :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulek

Jolcia!dziekuje za słowa otuchy i zrozumienia:)