Blog: albercik195

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
albercik195
albercik195

Generalnie Emilka jest bardzo pogodnym dzieckiem zaczepia ludzi w autobusie na przystankach w sklepie no wszędzie,nie ważne czy mężczyzna czy kobieta.Jak ktoś nas odwiedzi czy my gdzieś idziemy jest duszą towarzystwa.Ale jest jedna osoba która działa na nią!!!Jak tylko usłyszy ,albo zaobaczy teścia wpada w szał zamyka oczy i płacze tak przeraźliwie trzyma się mnie lub męża jakby ktoś ją ze skóry obdzierał  i do wczoraj było tak że jakieś 10minut i się uspokaja,ale wczoraj płakała aż się zanosiła przez całą ich wizytę(30 minut) jak tylko zamknęłam za nimi drzwi przestała i zasnęła z tego płaczu.Chciałam ją zabawkami zająć ale niestety normalnie czołgała się do moich nóg żeby ją wziąć:(Jest poprostu koszmar,jest mi normalnie głupio przed teściami.Wczoraj stwierdzili że jest dzikus,ale tylko na niego tak reaguje już nie wiem co robić?!Może któraś mamitka też przez to przechodziła i mogła by coś poradzić.Fakt spotykamy się rzadko ale to nie jest powód żeby tak się zachowywała bo obcych zaczepia,a tu.......Nie wiem może się przestraszyła(teść ma donośny głos)czy co już kombinuje jak mogę.Wczoraj jak wychodzili mówi do niej Emiś nawet Cię przytulić nie mogę :( ZAŁAMKA crying

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26

No to smutne jest, ale powiem ci że mój tata miał podobny problem jak sie tuzin maluchów w naszej rodzinie rodziło.... tata jest bardzo fajny, sympatyczny i dusza człowiek, a dzieci jak go widziały to w ryk, tez nikt tego nie rozumiał. Doszliśmy do wniosku że może zbyt glośno mówi, bo raczej miał donośny glos i nosi okulary, a jeszcze 20 lat temu to sie nosiło takie ogromne czarne plastikowe.... dziadkowi pewnie tym bardziej przykro, ale póki dziecko nie pwoie dlaczego sie boi to raczej ciezko bedzie wyczaić....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamatomcia23

Etam mślę że nie ma co się przejmować to minie,mój snek też tak miał tylko bał się przez dłuższy czas brata mojego nareczonego jak tylko go widział to w ryk wpadał a przecież brat nie dość że nie mieszka z nami to wpada raz na ruski rok,ja myślę że to naprawdę przejściowe,podrośnie mała i na pewno przestanie się bać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

Mój też płacze na tescia. moim zdaniem problem wynika z jego donośnego głosu i tego ze zabardzo się zbliza. np na odległosc 5 cm jak tylko wejdzie . ale ja zeby tesciu tez cos miał z wnuka usypiam małęgo i wysyłam ich na spacer a sama siedzę na ławce nieopodal :) i tesciu sobie spaceruje, ja odpoczywam, mały spi i wszyscy są szczesliwi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
albercik195

Macie rację nie ma co panikować tylko przeczekać ten moment wyjścia nie ma dziadek musi poczekać z przytulankami sad