Blog: andzia85

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia85
andzia85

2010-05-08 17:23

|

Komentarze: 9

dylemat matki!

Nie ma nic piekniejszego niz macierzynstwo,ale bywaja tez trudne chwile np.gdy musimy stawac przed wyborem... ja taki dylemat mam na dzien dzisiejszy ;( i naprawde nie wiem co robic-czytam rozne,podzielone opinie na temat szczepionek przeciwko rotawirusom i naprawde NIE WIEM JAK POSTAPIC!cokolwiek wybiore to bedzie zle..zaszczepie-nie daj Boze maly zle zniesie szczepionke i odbije sie na jego zdrowiu teraz lub w przyszlosci...  nie zaszczepie nie daj Bog zachoruje i bede sobie w gebe pluc czemu nie zaszczepilam.. a czas ucieka... :/ Ma ktoras z was lekarza-pediatre w rodzinie?co on sadzi na ten temat ?wiem ze obcy lekarza lapia na tym fortune i tylko beda namawiac dlatego wazna dla mnie jest opinia pediatry ktory ma na uwadze dobro dziecka a nie portfela.. z gory dzieki dziewczyny za odp i pomoc w podjeciu decyzji...dodam ze raz juz zalowalam gdy zaszczepilam sie na tzw swinska grype w ciazy..  dostalam zastrzyk chemii gdy roslo we mnie dzieciatko a to byla zwykla propaganda :/

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Kiedyś na to nie szczepili, ja i moje siodtry i kuzynki też nie były szczepione a teraz to wymyslają nie wiadomo co. Wiedzą, ze jeśli chodzi o zdrowie dziecka to zrobimy wszystko i za wszelką cenę i tylko wymyślają żeby wyrwać pieniądze. Tak samo jak ta krew pępowinowa, świńska grypa. Bzdura i tyle jak wciąć to na ludzki rozum z każdej strony. Jakoś nie każdy lekarz kieruje na ważne badanie przeciw paciorkowcom, a przy porodzie to cholerstwo się uaktywnia i co? To badanie jest refundowane z NFZ czyli ONI nic z tego nie mają i nie chce im się, a myślę, ze ono jest wazniejsze niż te rotawirusy czy coś tam. Takie jest moje zdanie na ten temat
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Kiedyś na to nie szczepili, ja i moje siodtry i kuzynki też nie były szczepione a teraz to wymyslają nie wiadomo co. Wiedzą, ze jeśli chodzi o zdrowie dziecka to zrobimy wszystko i za wszelką cenę i tylko wymyślają żeby wyrwać pieniądze. Tak samo jak ta krew pępowinowa, świńska grypa. Bzdura i tyle jak wciąć to na ludzki rozum z każdej strony. Jakoś nie każdy lekarz kieruje na ważne badanie przeciw paciorkowcom, a przy porodzie to cholerstwo się uaktywnia i co? To badanie jest refundowane z NFZ czyli ONI nic z tego nie mają i nie chce im się, a myślę, ze ono jest wazniejsze niż te rotawirusy czy coś tam. Takie jest moje zdanie na ten temat
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218
mi lekarze polecali tę szczepionkę, bo teraz dzieci coraz częściej chorują. zaszczepiłam wczoraj moją corcię i jak narazie ma się bardzo dobrze. ale pneumokoki już sobie darowałam. decyzja należy wyłącznie do ciebie. też czasami myślę, że kiedyś nie szczepili i było dobrze... ale gdyby weronika zachorowała to miałabym sobie bardzo za złe, że jej nie uchroniłam przed tym... tak uważam.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria
:) jako farmaceuta szczepionce przeciwko rotawirusom mówię stanowcze NIE.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
Moj facet nie jest co prawda pediatra tylko kardiologiem, ale on akurat ta szczepionke na rotawirusy poleca i naszego Tomka na pewno bedzieszmy szczepic.. Ja sie ku temu sklaniam tym bardziej, ze mojej kolezanki z pracy 4 letnia corka zachorowala, kilka dni lezala w szpitalu nieprzytomna i naprawde powialo groza- nie chcialabym przezywac tego co ona i mala Dorotka..
Moim zdanem skutki uboczne poszczepienne sa o sto razy gorsze od skutkow zachorowan dziecka ktore nie bylo szczepione!!!!Ja synka nie szczepie na nic :) i nie zaluje swojej decyzji :) To ze zaszczepisz swoje dziecko nie znaczy ze nie zachoruje na szczepiona chorobe :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
brzuszek
DZiewczyny czytam co piszecie, bo sama sie waham. Lekarze stawiają nas w bardzo dziwnej sytuacji. Nie wiadomo co robic??? A to ze kase na tym robią to na pewno i bez dyskusyjnie. Nikt szczerze nie wypowie sie na ten temat.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamilusia
Co do szczepionki na rotawirusy to jak byłam opiekunką to zaszczepiliśmy Niunię a i tak złapała to świństwo i wylądowała w szpitalu...Nie wydaje mi się żeby lżej to przechodziła,dlatego dla mnie to strata pieniędzy...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

My szczepilismy na rotawirusy, lekarz polecal. Ja przechodzilam przez biegunki ze starszym i jesli moge czegokolwiek uniknac, to probuje. maly zniosl szczepionke bezobjawowo.

Co do tego, ze kiedys nie szczepiono. Ale i tyle swinstwa, chemii i zatrucia w powietrzu nie bylo. Nie lapalam kiedys co roku grypy zoladkowej, a teraz, co wiosna, to klopot. truje nas ten swiat i dlatego jest potrzeba temu zapobiegac. Takie moje zdanie.

A jesli ktos mowi nie, to niech przynajmniej poda argumenty ku temu stosowne.

Na swinska nie szczepilam, bo lekarz uczciwie odradzal, ze szczepionka na szybko stworzona i nie przebadana w skutkach. Ale to polecal. Mam lekarza, ktoremu wierze i tyle. Przyznam tez, ze mieszkajac w Niemczech, nie szarpie mnie to tak po kieszeni tu. Bo w Polsce wiem, ze to rzeczywiscie duuuzo kosztuje ;/