Blog: ang3la

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
ang3la

termin porodu a tu nic!! dodam ze koncze 41tc , liczac od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki powinnam miec termin na 16 marca, zapytalam polozna dlaczego mam wyznaczony termin 10 dni pozniej i  uslyszalam ze to dlatego ze moj cykl wynosi 30 dni a nie 28, w kazdym razie to nie zmienia faktu ze za tydzien jestem umowiona na wywolywanie a to juz bedzie koncowka 42tygodnia, ehh czuje sie jak przeterminowany jogurt:D:D moj synek jest juz tak ciezki ze zeby sie przekrecic w nocy musze go dzwigac i klasc na poduszce ale i tak jest nie wygodnie, bylam wczoraj na "spacerku" zrobilam 3 km po jakis polanach oprocz tego ze brzuch sie napina nic wiecej sie nie dzieje, mam dosc;/

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ila19872
Ja myslałam ze juz śmigasz z wózeczkiem a ty bidulko sie jeszcze kulasz:) Mi mowili ze mam okno umyc i wtedy urodze heh umylam i padłam na twarz tak sie zmeczyłam:)a 3 km w zyciu juz bym nie przeszła wszedzie busem podjezdzam heeh a dobrzy ludzie ustepuja mi miejsca pomimo ze to tylko 1 przystaneczek hehe:) Życze szybkiego i bezbolesnego porodu!! Pozdrawiam:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980
ja chodzilam z pierwszym synem prawie 42 tygodnie mial 4000 i 60 dl  wywolywali mi porob boniespieszylomu sie naswiat ... a ja  okna mylam podlogi szorowalam po schodach chodzilam i nic inic  ,chlopcy to takie cycusie .powodzonka i szybkiego porodu
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiolusia28
tez pierwszego synka przenosilam 2 tyg.i wkoncu wywolali porod.A teraz mysle ze na dniach urodze...oby sie to sprawdzilo.Pozdrawiam i powodzenia zycze.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
efcia
Hehe dobry tekst z tym "przeterminowanym jogurtem". Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie. Pozdrawiam :)