Blog: angelcake23

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelcake23
angelcake23

2009-12-29 09:47

|

Komentarze: 12

Wyrzuty

Wyrzuty

Pamiętam jak jeszcze kilka dni tamu mówiłam do teścia: Tato, ten 9 miesiąc wcale nie jest taki ciężki jak myślałam. No i się pochwaliłam, nagle z dnia na dzień wszystko zrobiło się tak ciężkie i trudne że to jest jakaś paranoja. W tym tygodniu, w piątek zaczynam 28 tydzień ciąży. Nie mam sił na nic, wszystko za co tylko się nie wezmę wiąże się z zadyszką, zawrotami głowy, zmęczeniem, skurczami. Nie daję rady nic zrobić, najmniejszej czynności. Święta zrobił praktycznie mój kochany mąż, z małą pomocą z mojej strony, ja nie dałam rady. Czasami to aż płakać mi się chciało.

Następna sprawa to taka że mój brzuniu w ogóle sie nie opuszcza, jak stał wysoko tak stoi nadal, hmn,.. a miałam nadzieję cichą że jak już troszkę zejdze w dół to przejdzie mi ta cholerna zgaga i duszności. Co do zgagi... No ona już nie tylko pali ale wypala mnie od środka, czasami już nie mogę wytrzymać i idę wymiotować na siłę, aby choć trochę lepiej  mi się zoribło

Wyobraźcie sobie że miałam jeden dziwny przypadek na ostatnich dniach. Po obiedzie udałam się na małą dżemkę, ponieważ samo wiosłowanie zupy mnie zmęczyło xD, zasnęłam i po ok połowie godz obudziłam się ponieważ zaczełam się dławić treścią żołądkową która cofnęła mi się podczas snu. No nie to już lekka przesada, ledwo co się nie udusiłam...

Nastawienie do porodu.

Wygląda tak, że im bliżej niego i im bardziej nasilone te moje 9. miesięczne dolegliwości tym bardziej jestem spokojna i tym mniej się boję porodu. Sama sie sobie dziwię jak bardzo wielki spokój jest we mnie kiedy myślę o tym że za 2 tyg mam termin... Tutaj chynaba już natura nas tak stworzyła.

Z tym terminem to jest tak u mnie że ja mam coś nieoparte wrażenie że przenoszę pewnie kilka dni mojego bombusia. A raczej chciałabym aby złapało mnie z zaskoczenia :)

Rozstępy:

Mam je na całym ciele! Cholera jasna, jaka ja sie czuję gruba i brzudka, teraz nawet jak wychodzę z pod prysznica to nie jestem już w stanie się pokazać mojemu mężowi bez żadnej krępacji nago. Zasłąniam się ręcznikiem. Rozstępy mam nawet na nogach, na udach i ŁYDKACH!!! Na brzuchu też już sie pojawiły a o piersiach to już nawet nie mówię

No właśnie, moje piersi, są wielkie i obwisłe, sutki strasznie ogromne, a zawsze miałam takie ślicznie, sportówki, do góry stojące, nawet stanika niemusiałam nosić.

Czuję się jak by to wszystko minęło i już miałoby nie wrócić. Mam świadomość tego że nie będę już nigdy wyglądała jak sprzed ciązy, a teraz czyję się tragicznie, straciłam pewność siebie, poczucie atrakcyjności, to nie fair!! 

Buziaki!!!!

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek1981

chyba sie pomylilas bo napisalas ze zaczynasz poczatek 28 tc a pod zdjeciem jest wpisane 37tc???????????

nie martw sie :):)moze przenisosz ciaze i dlatego twoj brzusio sie nie opuszcza:):):)

pamietaj ze kazde jablko musi dojrzec zeby spasc z drzewa i tak jest i z dzieckiem:):) 

pomysl sobie ze juz niedlugo zobaczysz swoja kruszynke:):):)

brzuszkiem sie nie przejmuj po porodzie,zawsze mozna pocwiczyc i wroci na swoje miejsce:):)a piersi ja tak samo mialam ze przed ciaza byly jedrne i ladne a po porodzie to mi sie obwisy zrobily ale juz wrocily do swojego krztaltu:):)

niestety rozstepow sie nie ominie:(:(:(ja tez mialam czerwone roztepy ale teraz to juz prawie sa nie widoczne....jestem poltora roku po porodzie:):)

kochana nie bedzie tak zle!!!zobaczysz jak zobaczysz swoja kruszynke to zapomnisz o roztepach itd....pozdrawiam 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kacha82
Ale duzi brzusio:) No troszkę się zmieniłaś:) Ale to tak jak większość z nas. Oczywiście są szczęściary z brzuszkami piłeczkami. No ale cóż, ja też się czuję brzydka, gruba, nieatrakcyjna, zniedołężniała, wogóle jestem strasznie rozleniwiona przez tą ciąże i zwolnienie lekarskie, które mam od 2 miesiąca ciąży. A tu za 3, 4 tygodnie pojawi się dzidzi. I dlatego trzeba się cieszyć!!! A figurę miejmy nadzieję odzyskamy, przynajmniej ja mam zamiar tak zrobić!!! A przytyłam póki co 21 kg:/
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkabn
nie martw się, każdą z nas(no prawie każdą) trapią rozstępy. ja mam na brzuchu i udach. brzuszek też mi się nie obniża a termin za 2 tygodnie, ale to pewnie dlatego że niunia jest źle ułożona(zapowiedzieli mi cesarkę). ja mam nadzieje że powrócimy do formy po ciążay i jakoś dam radę zrzucić te 20 kilogramów nadliczbowychy. głowa do góry;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelcake23
20 kg?! No to troszkę ich masz do zrzucania, ja narazie mam na plusie 14, i też mam 2 tyg do terminu. Ale damy radę, masz rację :)Pozdrowionka !!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelcake23
Czasami się zastanawiam nad tym czy nie wolałabym cesarki, może by tak nie bolało mocno, ale z drugiej strony bałabym się, bo przecież to jednak operacja i rana zostaje, która się dłużej goi. Nie wiem co już jest latwiejszym wyjściem, a może po prostu wyjścia nie ma, łątwego znaczy się... U mnie jak narazie dzidzi łądnie ułożona główką w dół i na cesarke nic się nie zapowiada :) Może nie będzie jednak tak źle jak to niektóre kobitki demonizują,? no, zobaczymy....
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek1981
kochana najlepeij rodzic naturalnie to jest cale przezycie porodu:):)ja jestem po cesarce ale zaczelam normalnie rodzic tylko ze nie bylo postepowania rozwarcia a za duzo godzin juz moj porod trwal wiec zdecydowali sie na cesarke bo dziecko bylo 2 tyg po terminie....mimo bolu przez tyle godzin nie zaluje ze odrazu nie zrobili mi cc tylko tak wymeczyli bo chodziasz teraz wiem jakie to przezycie:)a moze tak jak inne kobiety twierdza po umowionej cc ze "cos ich ominelo"wiec jak masz szanse rodzic naturalnie to super...ja przy drugim dziecku bede probowac naturalnie o ile bedzie mi to dane:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
biniusiowa
na zgage renne pomaga ja biore pytalam sie lekarza i jak najbardziej wskazane tylko 2 razy dziennie pozdrawiam:):):)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelcake23
biorę tabletki Alugastrin na zgagę, nic już mi nie pomagają, jedynie wymioty... :(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek1981

ja tez mialam straszna zgagae az mi do gardla podchodzila:(:((

mi pomagalo zimne mleko z lodówki ,w trzecim trymestrze wypijalam go az 3 litry dziennie...sporo ale pomagalo-tylko pozniej na mleko nie mogalm patrzec hihihi ale teraz jest spoko:):) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamilusia
Poród do najmilszych wydarzeń nie należy,ale naprawdę warto urodzić naturalnie...Ja błagałam lekarzy o cesarkę,ale teraz po tygodniu jestem szczęśliwa,że się zaparli i kazali mi urodzić naturalnie(obiecali mi że wyjdę na święta i chcieli obietnicy dotrzymaćUśmiech).Jak zobaczysz swoją kruszynkę to zapomnisz że to aż takie straszne było...Ale w sumie każda przechodzi to inaczej,możesz akurat mieć szybki i lekki poród(trzymam kciuki żeby tak było).Dla mnie też 9 miesiąc był straszny,zgaga,wieczne zmęczenie,brak oznak że coś się w końcu zaczyna i brzuch który wydawało mi się wogóle nie chce się opuszczać.Do tego psychiczny dołek-jak ja wyglądam,jak wielka świnka skarbonka...Ale teraz jestem tydzień(dokładnie 2 minuty temu minąłUśmiech)po porodzie i zgubiłam 11 kg czyli wszystko co przybyło mi sprzed ciąży,sama nie mogę w to uwierzyć,ale cuda się zdarzają.Dlatego nie będzie tak źle,najważniejsze jest dobre nastawienie.Każda z nas to przechodzi i każda daję radę!