Blog: angelcake23
« Powrót do listy wpisówBoję się że nie jestem wystarczająco dobrą matką dla mojego syna. Jestem trochę przemęczona i fizycznie i psychicznie. Mały zaczyna mnie bardzo męczyć bo od tygodnia non sotp coś mu dolega, a ja już nie mam cierpliwości i z tego powodu mam wyrzuty sumienia. :(
Codziennie przychodzi godz 18:00 i Marcelek w ryk, płacze przez następne 3-4 godz i nie wiadomo o co mu chodzi. nie jestem w 100% przekonana że to mogą być kolki bo brzuszek nie zawsze jest napięty i jak przerzuci się go przez ramię, przestaje płakać.
Tak bardzo szkoda jest mi go jak on się męczy i często też zbiera mi się na płacz, bo nie potrafię mu pomóc.
Aaaaa, nie napisałam wam. Moja mama przyleciała do mnie w sobotę, poprzedzającą moje poniedziałkowe wywołanie porodu. Na następną sobotę ja wyszłam już z małym ze szpitala, i wróciliśmy do domku. Z mamą wytrzymałam tylko tydzień i kłóciłyśmy się do tego stopnia że mój mąż astwierdził że to wszystko nie ma sensu i zamówił mamie bilet powrotny do polski. Moja mama bardzo zdewociała, okazało się że do dzieci w ogóle nie ma ręki a ja się bałam jej w ogóle dać małego na ręce. Zero doświadczenia, nie mam pojęcia jak ona sobie dawała radę ze mną i z moją sister. Cały czas rozmowy tylko o bogu, nawracanie, zero realnego podejścia do życia.
I dlatego poleciała, mąż jest codziennie od 8:00 do 17:00 w pracy a ja zostałam sama z maleństwem. Do tego muszę wstawać do niego w nocy sama, bo chcę aby T się wyspał do pracy i dlatego jest mi tak ciężko. Ostatnio nawet byłam na granicy załamania psychicznego. Mały płakał, ja nad nim, już nie miałam do niego nerwów i zaczęłam wrzeszczec na niego jak zołza i teraz mam wyrzuty sumienia, jak ja mogę dla niego taka być. :((((
Chyba nie jestem wystarczająco dobrą matką i boję się że nie sprawdzę sie w tej roli. Tak bardzo mocno go kocham ale czasami tak już mnie męczy ( pewnie dlatego że jest tylko zdany na mnie i nie mam nikogo do pomocy )że nie wyrabiam i nie panuję nad sobą. :(
Czy wy drogie mamusie też tak macie? miałyście? Pewnie tak, pewnie każda z nas przechodzi lub przechoziła słabsze dni :) Mam nadzieję że dam jakoś radę i wkrótce dzidzi będzie spokojniejsza a ja bardziej wypoczęta i nabiorę więcej cierpliwości dla mojego małego króla :)
Pozdrawiam!
Komentarze
2010-02-15 10:19
nO TAK ..przychodzi moment kiedy pojawia się instynk macierzyński-i bardzo chcemy mieć dziecko, chodzimy dumnie z brzuszkami-pod koniec ciązy niemożemy wytrzymać tak bardzo chcemy już mieć maleństwo na rękach.............wszystko pięknie
nagle poród-pojawia się maluszek-wracamy do domu i..okazuje się że nie zawsze jest pięknie....
zmęczenie daje się we znaki, jesteśmy smutne a czasem zawiedzione-bo przecież nie tak to miało wyglądać!
rozumiem cię w 100% ja siedzę sama z moją 2 w domu-mój narzeczony pracuje na zmiany czasem ma nocki to w nocy go nie ma w dzień śpi czasem ma 2 zmianę wiec jest tylko do południa a czasem ma 1 zmianę-do tego chodzi na siłownie-ojj czasem to mam dość...
no ale nikt nie mówił że będzie łatwo!niestety prawda jest taka że już zawsze bedziemy mamami i złe dni będą się nam zdarzać!nie możemy się obwiniać za to!
postaraj się uzbroić w cierpliwość -z czasem jest lepiej jednak swoje musimy przejść! pamiętaj że jak ciźle to po to jesteśmy na tym forum żeby się wspierać!!!nie martw się bedzie lepsza pogoda-częstsze spacery to bedzie lepiej-ja też przy tej pogodzie mam wrażenie że zaraz zwariuje z tymi dziećmi w domu:)Trzymaj się i nie daj się!!!!
2010-02-15 10:21
Ten placz Twojego synka to na pewno kolki...skoro regularnie o tych samych porach i tak jak mowisz uspokaja sie jak go przerzucisz przez ramie bo wtedy uciskasz mu troszeczke brzuszek...to dziala jak masaz...zacznij mu podawac jakies kropelki na kolki...sprobuj mu masowac brzuszek pilnuj zeby sie mu odbijalo po jedzeniu...jest wiele sposobow na kolki...nie zawsze niestety dzialaja ale coz...to trzeba po prostu przetrwac...
jesli chodzi o cierpliwosc to na pewno kazda mama ma gorsze chwile itd.
ja tez sie nieraz zaczynalam wkurzac ze niewyspana ze maly sie co chwila budzi ze juz nie mam sily itd. nigdy nie nakrzyczalam na niego ale ja mam powod:stracilam jedno dziecko w 35tc i teraz nie potrafie sie zloscic albo krzyczec na mojego Kubusia bo jest dla mnie calym zyciem...gdy bylam w ciazy to marzylam wrecz o tych nieprzespanych nocach...wszystko byle tylko moj synek byl...i jest...i dlatego mimo ze normalnie juz nie raz by mi puscily nerwy nie moge sobie na to pozwolic...za bardzo pragnelam tego dziecka zeby teraz tracic cierpliwosc...
zobaczysz ze z czasem wyrobicie sobie jakis rytm dnia...maluszek bedzie coraz dluzej spal w nocy...a poza tym kochana nie miej wyrzutow sumienia i pros meza o pomoc...bo dziecko pochlania naprawde duzo energii a to ze maz pracuje nie jest do konca wytlumaczeniem...
2010-02-15 10:26
Zaczne od tego, ze NIE JESTES ZŁA MAMUSKA...!!
Kazda z nas mialachwile ciezkie, ktore byly spowodowane zmeczeniem, a niestety budzenie sie co chwilke i w dzien czuwanie, robienie wszystkiego samemu przy dzidzi, obiad itp wyczerpuje...
Moze sprobuj kiedy synus spie, drzemie w dziien przytulic go do piersi n(w tedy wiekszosc dzieci spi dluzej) i na kangurka spij z nim.
Co do wieczornej arii, to moze to nie sa kolki,a on tak poprostu ma...ni zaszkodzi dawac mu cos na kolki... tak do 3 miesiaca moze byc...;/ ja nie wiem co to jest wieczorny placz, wiec nie mam tak doswiadczenia i nie wiem co mogloby pomoc...
Czy sa dni kiedy maz nie pracuje? Moze w tedy niech on zostanie z malym a ty idz na zakupy albo niech on idzie na spacer a ty do lozka. ja tak z mezem robilam... taka godzinna drzemka bardzo regeneruje!!
i Naprawde im blizsej 3 miesiaca tym latwiej, wiec trzymam kciuki i powodzenia!!
2010-02-15 10:44
2010-02-15 11:10
2010-02-15 12:03
Zaczne od tego, ze NIE JESTES ZŁA MAMUSKA...!!
Kazda z nas mialachwile ciezkie, ktore byly spowodowane zmeczeniem, a niestety budzenie sie co chwilke i w dzien czuwanie, robienie wszystkiego samemu przy dzidzi, obiad itp wyczerpuje...
Moze sprobuj kiedy synus spie, drzemie w dziien przytulic go do piersi n(w tedy wiekszosc dzieci spi dluzej) i na kangurka spij z nim.
Co do wieczornej arii, to moze to nie sa kolki,a on tak poprostu ma...ni zaszkodzi dawac mu cos na kolki... tak do 3 miesiaca moze byc...;/ ja nie wiem co to jest wieczorny placz, wiec nie mam tak doswiadczenia i nie wiem co mogloby pomoc...
Czy sa dni kiedy maz nie pracuje? Moze w tedy niech on zostanie z malym a ty idz na zakupy albo niech on idzie na spacer a ty do lozka. ja tak z mezem robilam... taka godzinna drzemka bardzo regeneruje!!
i Naprawde im blizsej 3 miesiaca tym latwiej, wiec trzymam kciuki i powodzenia!!
2010-02-15 12:14
oj na pewno kolki. moja malutka to przechodzi od jakiegos tygodnia. od 19 zaczyna dokuczac, placze, nie wiadomo co robic. bylam z nia lekarza i kazali klasc ja czesto a brzuszek, a jak ja boli i dokucza to wtedy docieplej wody ja wsadzic, uspokoi ja to i rozkurczy sie brzuszek. no najwazniejsze zeby ja brac tak na rece aby troszke uciskac brzuszek.
nie martw sie, kazdy to przechodzi. i tez nie jestes zla matka
2010-02-15 12:24
Oj mam niestety tak samo tylko mój Mały właściwie płacze cały czas.Jak tylko nie śpi(a w dzień bardzo mało śpi) to płacze.Na rękach źle,w łóżeczku źle,w wóżku i na leżaczku tak samo :( Wszystko jest fajne ale tylko na chwilę.Nie wiem czemu ale momentami wydaje mi się,że kompletnie nuie rozumiem własnego dziecka :( Jak zaczyna wrzeszczeć to chce mi się płakać razem z nim,a i na pomoc najbliższych nie mam za bardzo co liczyć.Jak męża poproszę,żeby zajął się malutkim to oczywiście zajmuje się,ale sam z siebie nie bardzo :(
Też mam myśli,że jestem złą matką i że moje dziecko jest bardzo biedne że trafiło właśnie na mnie :( Kocham Go bardzo mocno,ale nie mam już siły.Fizycznie nie jest najgorzej,ale psychicznie jestem wykończona.Z mężem odkąd pojawił się Dawid kłócimy się cały czas.Przez te prawie dwa miesiące nie było dnia bez kłótni :( Nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam...
Dlatego naprawdę rozumiem Cię doskonale i może zabrzmi to bardzo egoistycznie,ale cieszę się,że nie tylko ja tak mam...
Pozdrawiam i trzymaj się!Napewno jesteś cudowną i najlepszą mamusią dla swojego Skarba!
2010-02-15 12:24
Mi się wydaje że Twój synek ma kolki i dletego płacze wieczorami, spróbuj mu podać jakieś kropelki, ja podawałam infacol.
NIE Jesteś złą matką,tylko przemęczoną! Poczatki są trudne zwłaszcza jak w nocy dzieciątko nie śpi, człowiek zmęczony to i cierpliwości do dziecka nie ma. Kocha je najbardziej na świecie ale jak płacze to normalnie ręce opadają...
Ale to wszystko minie,jeszcze troche i synek unormuje sobie rytm dnia i będzie spokojniejszy, moja już od 2miesiecy przesypia całe noce a ja jestem wypoczęta i pełna energii;-)
2010-02-15 13:57
Nom dokladnie, mi tez sie wydaje, ze to kolki. Polozna nam mowila, ze jak dziecko najedzone, ma sucho, a placze i wierci sie, to brzuszek. Ja podaje czasem Lefax - takie kropelki, albo polecano nam jeszcze SabSimplex. Ale w szpitalu mojemu podali Lefax i ja sie tez go trzymam. A jak klade malego na brzuszek, to automatycznie zaczyna baczki puszczac, a starszy brat ma z tego radoche ;D
A co do nerw... tez tak mialam w pierwszych dniach, po nie wyspanych nocach. Raz, gdy maly wrzeszczal, polozylam go do lozeczka i wyszlam na minute do kuchni. uspokoilam sie i zaraz zrobilo mi sie "aniolka" zal i nerwy przeszly...
Co do wstawania w nocy... Moj maz pracuje jeszcze dluzej niz Twoj. Ma wlasna firme i czasem przed 7.00 musi juz wychodzic z domu. Wraca tez nie wczesniej niz przed 17.00 Mimo wszystko pomaga mi i w nocy. Przynajmniej raz wstaje. Przeciez ja tez nie mam czasu spac w dzien! Mimo wszystko my mamy mniej snu niz nasi panowie, a pracy jeszcze wiecej! czemu maja nam nie pomagac? Ja mam jeszcze starszego syna, nie moge sobie pozwalac na spanie, kiedy maly tylko spi. W weekend maz przejmuje tez czesc obowiazkow. Ja wyjde na "glupie" zakupy i odzywam! Bo male oderwanie jest nam potrzebne, by naladowac akumulatory. Albo maz zamyka mi pokoj i nakazuje spac, a on bierze malego i cieszy sie chwilami z nim (bo w tygodniu za nim teskni).
Zaangazuj meza! Przeciez on tez musi wiedziec, ze ma dziecko ;) Jak sie czasem nie dospi, nic mu nie bedzie. A czas szybko leci i wkrotce odpoczniecie.
PS. pierwsze noce chcialam mezowi darowac, ja Ty swojemu. Ze niby on pracuje, to niech spi. I wtedy z wielkiego niewyspania mialam wlasnie powaznie zszarpane nerwy. Teraz maly wyladowal u nas w lozku. Budzi sie tylko 2 razy w nocy na jedzenie! Wczesniej co 1,5 godz. i juz jestem wypoczeta, mam aniolka i sie nim ciesze. Moze metoda niegodna poparcia, ale poki jestesmy wszyscy szczesliwi, nie widze problemu :)
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży