W ta niedziele minął rok od naszego ślubu :) oj pamietam to jak dziś jak niemogłam sie powstrzymac od smiechu jak mój mąż składał mi przysiegę :) Biedny tak sie stresował ze nie mógł powtórzyc po tej babce słów przysięgi, bo przysiegi takiej nigdy nie slyszał a babka dyktowała strasznie długimi zdaniami :P ale za to swoja wypowiedziałam z powagą i poprawnie :) co sie zmienilo przez ten rok?? Mamy wspaniałego synusia Antosia Którego kocham nad zycie :) Dzisiaj Antos kończy pół roku jest takim łobuzem nie da mamie i tacie pospać budzi sie juz o 5 na jedzenie i jak nie dostanie w ciagu 2 minut to wrzask :P  od kilku dni zaczeła mu się era pisków, potrafi sie bawic jedna zabawka i tak do niej piszczec ze głowa boli ale i tak jest kochany:) Mały Łobuz nie chce juz lezec czasem to nawet siedziec nie chce woli byc na rekach i do tego trzeba go caly czas zabawiać :)  Malutki nauczył sie przewrazac z pleców na prawy bok na lewy to juz troche gorzej :P Ah ten mój mały urwis :) Ze szczescia oczywiscie wyzywa sie na mamie :P Jak go mam na rękach a podejdzie do niego np Mąz to sie smieje i mnie ładuje reka po buzi :P

Zęby świeca sie mu juz z daleka :) Jak zrobie nowe zdjecia to wgram do galeri :)