http://40tygodni.pl/Category/015/2,10206,NuvaRing.html

No właśnie, pod tym linkiem wyżej jest moja wypowiedź, ja byłam bardzo zadowolona:)

Ja właśnie mam wizytę umówioną u gin i też już się zdecydowałam na krążek. Jak już założę to podzielę się emocjami i wogóle opowiem czy warto, czy nie przeszkadza itp

Hejka. Ja właśnie zaczęłam używać NUVARING. 17 dostałam pierwszą po porodzie miesiączkę i oczywiście założyłam krążek. Okres trwa nadal a to już ponad tydzień czasu. Pewnie to od tego krążka. Co do mojego samopoczucia wszystko jest ok. Żadnych skutków ubocznych, zawrotów czy bóli głowy. Czuję się normalnie jakbym nic w sobie nie miała :)Wczoraj troszkę mi się obsunął i czułam jakby miał wypaść, ale popchnęłam go troszkęi już jest wszystko dobrze. Ja polecam. No i dobrze, że omija przewód pokarmowy, ja mam problemy wątrobowe i nie mogę brać doustnej antykoncepcji. Pozdrawiam.

to ja zacznę 31 sierpnia, kurcze boję się, nie karmię piersią, owulacja już wróciła, boję się żeby nie zajść teraz w ciążę, muszę trochę odczekać przed kolejnym dzieckiem żeby organizm się zregenerował, lekarze zabronili mi narazie robić dzieci :)

No i mogę sie teraz wypowiedzieć. Od tygodnia mam Nuvaring i jestem zadowolona. Plamień żadnych, samopoczucie ok, libido też. Sexs bez zmian, nie ma różnicy, mój M powiedział że nic w sumie nie czuje. Także polecam serdecznie. Jedynie cena jest dość wysoka bo prawie 17euro

Ja noszę Nuvaring już prawie 3 tygodnie. Rzeczywiscie w ogóle go nie czuć. Ale od poniedziałku mam jakieś beżowe plamienia, wczoraj zauważyłam, że się trochę przesunął więc być może stąd plamienia. Mam nadzieję, że to nie zmienia działania bo jeśli tak to za 9 m-cy moja Ada będzie miała rodzeństwo ;)
Wczoraj kosmetyczka powiedziała mi, że jej koleżanka miała krwawienia przy krążku. Widocznie nie dla każdego jest odpowiedni, ale to tak samo jak i tabletki nie dla każdego.