Blog: asiaa90

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiaa90
asiaa90

Mam dość. Centralnie mam dość bycia w ciąży. Wczoraj doświadczyłam punktu kulminacyjnego mojej bezradności. Rozryczałam się jak bóbr, już tak bardzo chciałabym urodzić. Nawet nie chodzi tylko o to, że chcę mieć swoje maleństwo już przy sobie, ale o to, że 9 miesiąc utrudnia mi wszystko.

Nie mogę samodzielnie wstać z łóżka, ciągle mi coś wypada z rąk a schylenie się po to, jest istną katorgą, kąpiel czy prysznic zajmuje mi blisko godzinę bo przez wielki brzuch wszystko mi jest tak ciężko zrobić. Wiązanie butów jest jak walka z wiatrakami, ubranie spodni zresztą podobnie. Nie wspomnę o bolesnych bólach kręgosłupa między łopatkami, któremu nawet masaż nie pomaga, muszę ciąglę leżeć żeby mnie tak cholernie nie bolał.

Brakuje mi ruchu, basenu, roweru, zwykłego spaceru! Nie mogę patrzeć na swoje grube uda i wielki tyłek oraz drugi podbródek. Już tak bardzo wyczekuję tego dnia kiedy mała wybierze się już tutaj, wyczekuję tego porodu jak zbawienia. Dlatego nie przerażają mnie bóle porodowe. 

Wczoraj nawet przeszły mi myśli, że w życiu już nie chcę zajść w ciążę... frown Do 8 miesiąca było znośnie. Ale 9...jest istnym przekleństwem. Denerwuje mnie ta zależność od wszystkich.

Kiedy wreszcie wyjdziesz kruszynko? :( wiem, że wynagrodzisz mi wszystko...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
joana37

Witaj w klubie, kochana, ja też miałam takie załamanie jak Ty w 39 tygodniu.

Teraz już tylko jestem zrezygnowana i fuczę na wszystkich, którzy się dopytują kiedy urodzę.

W ogóle, czuję się, jakbym od zawsze była w ciąży i na zawsze już miała w niej pozostać...

Pozdrawiam i życzę wszystkiego o czym marzysz :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia

jak ja to rozumiem...nie mam wielkiego brzucha, generalnie wszystko robię sama szybko i sprawnie, ale...ale moje samopoczucie jest tak słabe, że masakra...kręgosłup i kolana wysiadają już od ciężaru...czasami dosłownie wyję z bólu, nie jestem w stanie lezeć, bo się duszę, mam mega wysoko brzuch i poważnie ledwo oddycham. Jak na złość wczoraj pojawiły mi się rozstępy, a raczej powiększyły takie mikro 3 kropeczki które miałam od jakiegoś czasu...teraz są już duże i pewnie będąjeszcze większe ;/ Uda mam tak tłuste że jak na nie patrzę to robi mi się niedobrze. Łuh no to sobie ponarzekałam od rana...mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie choć ciut lepszy niż wczorajszy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalenab

ja nie narzekam, na bycie w ciąży, mówię sobie,że tak ma być i koniec jestem w stanie przetrwać wszystko, bo wiem, że wiele jest tu kobiet, które chciały by mieć dziecko i przeleżeć całe 9miechów, byle by urodzić... trzeba cenić to co się ma!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
badangel87

jeszcze chwila i bedziesz miala malenstwo przy sobie, juz jestes na koncu  ;) głowa do góry ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiaa90

magdalenab - ależ ja cenię to co mam! kompletnie mnie nie zrozumiałaś jeśli twierdzisz że nie doceniam tego małego cudu w moim brzuchu. mnie po prostu chodzi o sam dyskomfort 9 miesiąca, o to że muszę być zależna od rodziny bo sama w niczym sobie nie radzę. kocham to dziecko i przetrwam do końca bo wiem, że muszę. ale musiałam też wylać swoje żale dotyczące tego, że  ciąża to piękny stan w życiu kobiety, ale 9 miesiąc jest jednak najgorszy w przetrwaniu.