Blog: asiunia122

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiunia122
asiunia122

Z rodziną mojego męża nie rozmawiam już prawie dwa lata.. To jest już druga taka kłutnia pierwsza była gdy tylko zaszłam w ciąże z pierworodnym nagle zrobiłam się ta zła , ta najgorsza , ta która buduje związek na kłamstwie ... Nie rozmawialiśmy (ja i mąż) z teściami ponad dwa lata Jednak któregoś dnia stwierdziłam dlaczego by się nie pogodzić dlaczego mój syn ma nie znać dziadka , babci , prababci i ciotki skoro ich ma ? Więc doszło do pogodzenia no super fajnie BYŁO ... Do czasu gdy się nie przeprowadziliśmy do mieszkania służbowego oddalonego od mojej teściowej przepłynięciem promem i gdy ta musiała przychodzić przed 6 rano do małego aby go pilnować jak ja i moj Ł idziemy do pracy .. No , ale sama się zadeklarowała żebyśmy nie wydawali kasy na opiekunke czy na przedszkole ona sama nie pracowała i nie miała obowiązków więc w czym prblem ? A no problem polegał na tym , że był koniec pazdziernika no i zaczynało się robić zimno , więc już zaczeła jej marznąć szanowna gruba dupa i się nie chciało wstawać rano , bo jak to księżniczka wstawała o 10 to był sukces... Męża w domu nie było wypłynął w morze zostałam sama , miałam iść do pracy w oczekiwaniu na teściową doczekałam się tego , że musiałam zabrać dziecko do pracy i błagać pracodawce , żeby wziął kogoś na moje zastępstwo .. taki był finał .. Dobrze , że dostałam namiary i w prywatnym przedszkolu akurat zrobiło się wolne miejsce i tak oto mały trafił do przedszkola  . W złości i załamaniu powiedziałam jej co o niej myśle i od tamtej pory powiedziałam dosyć ... Taka z ciebie babcia to ją w ogóle nie będziesz .. ! Oczywiście nie obeszło się od obelg w moją strone , ba , żeby to jeszcze tylko w moją , ale już poleciała po całości i wyzwała cała moją rodzinę , chociaż połowy z nich nie zna .. No alei cóż ten typ tak ma . Póżniej miałam spokój i ciszę do kwietnia 2013r. gdy jechałam autobusem zaprowadzić małego do przedszkola jak siostra mojego męża poprostu w biały dzień w autobusie pełnym ludzi napadła na mnie wypychajac moje dziecko z autobusu żucając sie na mnie jak lew na swoja ofiare .... Baba waży ponad 100 kg i miała 34 lata ... W nerwach zaprowadziłam dziecko do przedszkola i poszłam na policje powiedziałam sobie dosyć tak dłużej żyć nie będę , za jakie grzechy mnie to spotkało pomyślałam to , że ją facet zostawił to już nie moja wina .. Sprawe zgłosiłam na policje oczyiwscie została wezwana ona w tej sprawie i wiecie co ? Przyszła z matka i babką tylko sie pytam po co ? Pani policjantka na drugim moim przesłuchaniu zaczeła się smiać , że dobre z nich aktorki skompromitowały się i nic po za tym . Od tamtej pory miałam spokój , bo wiedziały doskonale , że jak się zbliżą do mnie to nie zawacham się iść poraz kolejny na policje , a w ostatecznosci do sądu złożyć pozew.... I do tego czwartku miałam spokój ... Akurat musiałam napotkać je na mieście , szłam z koleżanką usiadłyśmy sobie na ławeczce , a nasi synowie biegali po fontannach nie trzabyło długo czekać na odzew .. odpalam dzisiaj gadu-gadu a tu proszę wiadomość od szanownej babci mojego męża jaka to ja zła matka jestem , jak to moje dziecko jest zaniedbane , chude , brudne , zmizerniałe , smutne ... Hm.. zastanawiając się dzieciaki biegały i bawiły się dobrze zadowolone z tego , że mają mokre buty od wody wypływającej z fontann .. No ale cóż , uderz w stół a nożyce się odezwą .. Tylko dlaczego ona ? Jak jej tam nie było... Gdybym mogła to chyba bym wybiła tą całą rodzinę .. Bo już naprawdę mam tego dosyć , to , że ich cała rodzina ma nadwagę , bo jedzą niezdrowe i bardzo kaloryczne pizze hamburgery i inne fast foody to nie znaczy , że ja tym będę faszerować mojego syna .. Ma dopiero 5 lat i waży 22 kg. na ostatniej wizycie u lekarza wszytsko było dobrze więc o co im chodzi . Niech zabierają sobie swojego syna , brata , wnuka ze soba ja nie potrzebuje .. Tylko czy on zechce iśc do nich po tym co mu zrobiły . Jak ja mam sobie z tym poradzić , już naprawde nie daje rady... :( 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Ja bym tam małego nie puściła. tez mam problemy i  byłą teściową i obecną tylko,ze mieszakm daleko i mogą mnie w dupę pocalować. Ty mas gorzej.  Psychicznie chory ludie. Najlepiej to omijać szerokim łukiem,w tel powprowadzać blokady,żeby nie mogły sie dodzwonić itp. Pier***dolnięta Ci dziecko z autobusu wypchała...bosze widzisz i nie grzmisz. Z takimi debilami to nic innego tylko prawnie wszystko trzeba. Możesz wystąpić o zakaz kontaktów np.