jaki masz puls? w ciąży zawsze puls jest wyższy. ja mam przeważnie 90-95. a jaką farbą malowałaś? może to od oparów...

Zmierz sobie ciśnienie i puls... W ciąży tak jak Kakol pisze jest puls wysoki, u mnie waha się od 90 do 110 i lekarz powiedział, że to normalne.

To jest normalne w ciąży,mi tez czasami serce lomocze. To przez większa objętość krwi,także nie martw się,możesz zawsze lyknac magnez z potasem:-)

Cisnienie 103/70 puls 169

A farba akrylowa ale raczej nie od oparow bo na dworze ja mieszalam.
Wczesniej tez takie sytuacje sie zdarzaly...
Czesto jak sie denerwowalam, chociaz bez powodu tez.

Aż tak wysokiego pulsu nie miałam, jak masz możliwość to skonsultuj się z lekarzem bo poszukałam w internecie i cytuję: "Wysoki puls w ciąży zazwyczaj jest stanem fizjologicznym. Jednak zawsze musi on być skonsultowany z lekarzem gdyż może świadczyć o złej kondycji dziecka.

Zazwyczaj, jeśli puls jest rzeczywiście bardzo powyżej normy lekarz zaleci przede wszystkim odpoczynek, mniej stresujący tryb życia oraz gdy zajdzie taka konieczność farmakoterapię. Wysoki puls jest zazwyczaj związany z obciążeniem organizmu i dlatego pojawia się przeważnie pod koniec ciąży.

Wysoki puls jest zazwyczaj również powodem tego, że organizm w czasie ciąży na skutek wszystkich zmian źle przyswaja żelazo. Przeprowadzenie specjalistycznych badań może wyjaśnić przyczynę wysokiego pulsu u kobiet w ciąży."

Jak mialam kiedys 200 pulsu to wyladowalam na izbie i po psychotropach przeszlo... ale nie bylam w ciazy, poki co sie poloze i odpoczne, moze faktycznie mialam ciezki dzien i duzo pracy.

Ale zdarzało ci się mieć taki wzrost przed ciąża?

To może w takim razie to jest na tle nerwowym,ja przed ciąża miewalm takie napady jak ty i byłam najpierw u lekarza,robilam badania i okazało się ze fizycznie jestem zdrowa i wysłał mnie lekarz do psychiatray.

ja coś przed 20 tygodniem ciąży też miałam mega kołatania serca do tego słabo mi się robiło że musiałam usiąć bo chyba bym zemdlała. Dostałam mocny magnez i przeszło. Gdyby po tym nie przeszło to gin. mówiła że dostałabym skierowanie do kardiologa ale na szczęście obyło się bez tego. A i wyniki krwi miałam wzorowe.