Czas leci, pogoda dopisała tylko dwa dni, porażka. Gdzie to lato, co kiedyś, no gdzie?! Kolejna wielka szansa przed Nami, zliża się wielkimi krokami! :)))))) Zastanawiam się czy dobrze to wszystko rozumiem,a więc: dni płodne są kilka dni i jeżeli np. w jeden dzień dojdzie do stosunku a za dwa dni jest owulacja, to plemniki czekają i atakują w dzień owulacji? czy wcześniej? Jak to jest tak naprawdę, bo gubię się w tym wszystkim chwilami i czuję, że nic nie wiem na ten temat, choć dużo czytałam. No nie wiem, ale chcę już mieć swoją malutką kruszynkę. Trzymajcie się!:)