Nie przesadzajcie dziewczyny... Liście malin mają bardzo delikatne i znikome działanie.
Ja również je piłam od 38 tygodnia. USG wykazało, że dzidziuś ma już 4kg więc chciałam jak najszybciej urodzić. Niestety ani liście malin ani olej rycynowy ani sex, ani wchodzenie po schodach ani nawet oxytocyna już w szpitalu nic nie pomogły bo i tak skończyło się cc w 41 tygodniu.

po co je pijesZ?:)

Jak coś Ci nie smakuje to po prostu tego nie pij:)poród to nie tylko kwestia fizyczna ale i dużą rolę tutaj gra psychika:)Także wypoczywaj,nie denerwuj się i myśl pozytywnie!Odpoczywaj ile możesz,leż do woli :) .

po 1 wypiłam dopiero 1 szklanke i nie sadziłam ze to takie niedobre , wiec sie zastanawiam czy dalej bede to piła, a po 2 to tez mam duze dziecko wiec wolałabym juz urodzic, i mi tez nic nie pomaga wiec nie wiem po co to zamieszanie hahahha

a no po to,że jak ktoś ma swoje racje to musi je wpoić innym do głowy nie przyjmując do wiadomości,że ktoś może mieć swoje własne zdanie.
A co do porodu, takie wspomagacze działają po terminie , przed raczej nie, z tego co zauważyłam przy stosowaniu, także co najwyżej seks, ciepłe kąpiele i przysiady mogą cokolwiek wspomóc ale to kiedy dziecko wyjdzie to już jego w tym wola :P

Bla bla bla, umrę jak nie wcisnę wszędzie swoich trzech groszy które i tak nikogo nie interesują

Hehe kochana dzięki,ale się uśmiałam:)Poprawiłaś mi humor:D

Hmmm, o ile dobrze pamiętam to mnie te liście z malin bardzo smakowały :))