Blog: bloggingskylark

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bloggingskylark
bloggingskylark

2009-07-30 21:43

|

Komentarze: 13

Kopy.

Mogę się pochwalić, że moje młode już całkiem konkretnie daje znać, że jest mocne i że musi się już rozpychać, bo u mamuśki robi się ciasno. Znowu poczułam mocne kopy, a jak położyłam dłoń na brzuchu to aż poczułam jak mi się podnosi od jednego kopa. Kurczę, muszę przyznać, że nic do tej pory mnie tak nie wzruszyło, jak właśnie to.

Oczywiście było wiele momentów do zapamiętania w tej ciąży. Pierwsze usg, pierwsze usłyszane bicie serducha, ale jak do tej pory nic mnie nie wzruszyło aż tak bardzo, jak to walnięcie w dłoń. Wprawdzie tylko jeden raz, bo potem młode się uspokoiło, ale to wystarczy, żeby niemal wycisnąć mi łzy z oczu.

Mój mąż też domagał się poczucia, jak młode kopie, już bardzo chce, żeby jego też potraktowało z kopa, ale nic z tego. Młode się uspokoiło, jak położyłam dłoń na brzuchu i chyba zasnęło, bo nie dawało więcej znaku życia. Muszę przyznać, że dla mojego mąża to też taki pierwszy konkretny sygnał, że młode JEST. Niby wcześniej wiedział, widział usg i w ogóle, ale teraz już nie może się doczekać kopniaka, czyli wyraźnego sygnału nie tylko dla mamuśki.

No cóż, to chyba pozastaje mi czekać, żeby się dowiedzieć, jakiej młode jest płci, a potem to już tylko poród i młode na świecie. Już nie mogę się doczekać, jak zobaczę tą kruszynę i będę mogła wziąć ją na ręce. Ciąża jest wspaniała, ale nie ma to jak już trzymać młodego obywatela przy sobie.

Nie da się jednak ukryć, że porodu boję się, jak diabeł święconej wody. Nigdy tego nie przeżyłam, więc tak naprawdę nie wiem czego się spodziewać, a na dodatek panicznie boję się podejścia ludzi do mnie. Ból jestem w stanie znieść, jakoś mnie to nie przeraża, ale podejście lekarza czy położnej owszem. Wprawdzie wypytałam już o opinie i mniejw ięcej wiem, gdzie najlepiej rodzić, ale niepewność zawsze jest. Bo może akurat na tej zmianie będzie jakaś niemiła położna, a może jakiś nieprzyjemny lekarz... Przykładów możnaby mnożyć. Myślałam nawet o cesarce, ale ostatnio znowu się z tego raczej wycofałam, w sumie nawet nie wiem dlaczego :)

Chyba już kończę, bo rozpisałam się, jak nie wiem co.

Pozdrawiam wszystkie panie z 40 tygodni :) 

Komentarze

Mlode? Jak mozna swoje dziecko nazywac "mlode"...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bloggingskylark
A jak mam nazywać? Powtarzanie cały czas maleństwo mnie nudzi. A ponieważ nie wiem, czy to chłopiec czy dziewczynka (bo wtedy mówiłabym dziewczyna lub chłopak), więc stwierdziłam, że młode będzie w sam raz zanim się nie dowiem płci. Nie rób ze mnie wyrodnej matki...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
skoncze sie klocic!!:) kazdy mowi na malenstwo jak chce:) a co do kopania to super ze daje ci tak popalic,moje malenstwo zaczelo kopac w 17 tygodniu,napoczatku delikatnie a teraz juz mam koniec 22 tygodnia i jak mnie kopnie to sie smiejemy ze zostanie pilkarzem:) ale to dobry znak.Tak powinno byc:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bloggingskylark
Trochę się uniosłam, to fakt, ale mnie rzuciło. No cóż, w ciąży różne emocje człowiekiem targają :) Nie siądzę, żeby fakt nazywania dziecka "młode" miał jakiekolwiek znaczenie. 
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
kazdy moze na swoje dziecko mowic jak chce:) znam tka osobe ktora jak byla w ciazy to mowila na swoje malenstwo.... obcy mi tam siedzi,obcy sie rusza.Na poczatku nie wiedzielam o co jej chodzi.Ale mi powiedziala,powiedzialam jej jedno: a to jest twoje dziecko czy przybysz z kosmosu ze tak na nie mowisz?? no i zamknela i od tamtej pory mowila-szkrab,tez dziwnie ale przymknelam juz na to oko,lepsze to niz-obcy!!! Ja mowie malenstwo a jak sie dowiem czy to chlopczyk to bedziemy mowili Mateuszek:) a jak dziewczynka to -Paulinka:)
Ty jesteś nauczycielką? Już pomijając fakt, że faktycznie słowo "młode" brzmi jakbyś była samicą np. słonia, bo oczywiście każdy sobie nazywa jak chce, skoro nie umie lub nie chce mu się wymyślić czegoś innego. Ale nie potrafię zrozumieć jak nauczyciel może robić takie błędy stylistyczne, żeby na całą wypowiedź kilkuzdaniową słowo "młode" pojawiało się średnio jakieś 2-3 razy i jednym zdaniu. To razi w oczy, drażni i przeraża. Bo skoro takich mamy w Polsce nauczycieli to super...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78

Dlaczego sie czepiasz to co ona napisala?? Dajcie juz spokoj!!! Ta stronka nie jest po to zeby sie klocic ale calkiem po co innego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bloggingskylark

OK, ja tylko odpowiem, bo nie da się ukryć, że obelg spokojnie przyjmować nie mam zamiaru. Kasować tego komentarza też nie będę, żeby nie było, że się wstydzę. Jednak kilka uwag do nieznajomej:

1. Skoro nie chcesz się zalogować i rzucać mi uwag twarzą w twarz to Twoja sprawa.

2. Swoje dziecko rzeczywiście nazywać będę, jak tylko mi się podoba i nie zamierzam zwracać uwagi na takie dziwne komentarze.

3. Jestem nauczycielką języka angielskiego, a Twojej stylistyce jestem w stanie zarzucić o wiele więcej niż mojej. Jeśli jedyną uwagą co do mojej stylistyki jest powtórzenie słowa "młode" to nie uważam, żeby był to duży błąd.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
Powiem tylko jedno slowo: BRAWO!!!  Nieznajoma troszeczke przegiela z tym co pisze,a stronka nie jest od tego zeby wrzucac edna drugiej,ale wzajemnie sobie pomagac i probowac zrozumiec.Wiec mam nadzieje ze nieznajomamprzestanie sie czepiac!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mewka26
hehe mleko w piersiach wrze :)