Blog: bloggingskylark

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bloggingskylark
bloggingskylark

2009-10-21 09:20

|

Komentarze: 32

Wybór szpitala.

Dzisiaj właśnie jadę do szpitala, w którym chcę rodzić i boję się niemal tak samo, jakbym już miała skurcze. Oczywiście nasłuchałam się opowieści koleżanek, jak to pojechały do szpitala, żeby sobie obejrzeć, dowiedzieć się, poznać mniej więcej ludzi, a tam panie je wygoniły z tekstem: "A co tu oglądać, zwykła sala dla rodzących, nie ma na co patrzeć". Czy te wspaniałe koleżanki naprawdę wierzą, że to mi pomoże???!!! Ja wiem, że to może niepoważne, ale najbardziej boję się właśnie nieżyczliwości kadry w szpitalu. Tak sobie myślę, że jestem w stanie przetrzymać niemal każdy ból (nie ważne, czy się mylę), ale nieżyczliwość ludzka w tak trudnym momencie, jakim jest poród mnie przerasta. Boję się panicznie, że trafię na jakąś wredną położną, która potraktuje mnie, jak worek kartofli. Zdaję sobie sprawę, że dla niej to jest jakaś miliardowa rodząca i żadna nowość, ale to moje pierwsze dziecko i boję się śmiertelnie. Żadne argumenty, że tyle kobiet to przeżyło, więc przeżyję i ja, do mnie nie trafiają. A przecież życzliwość nie kosztuje, a tylko ułatwia życie. Jaka szkoda, że nie wszyscy o tym pamiętają... Dlatego jak czasami czytam opowieści dziewczyn, które rodzą za granicą, najczęściej w UK, to mam ochotę pakować manatki i uciekać, gdzie pieprz rośnie, czyli do Anglii. Język znam, bo w końcu anglistka ze mnie, więc większych problemów bym nie miała, a przynajmniej poród byłby przyjemniejszy. No ale nie ma co narzekać i gadać po próżnicy, pewnych rzeczy nie zmienię i przyjdzie mi urodzić tutaj. Nadal mam nadzieję, że jednak nie będzie tak źle, że w szpitalu przyjmą mnie dzisiaj miło i przyjemnie, ale nie zmienia to faktu, że się boję. Także trzymajcie za mnie kciuki, dziewczyny...Napiszę po powrocie.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justmee
Eva chodzi o to ze ty dalej ciagniesz ten nudny i bez sensowny watek, tylko ty.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eva
eva
bo tylko na mnie wsiadły koleżanki powyżej :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niunia22
Nie evo tylko się Tobie tak wydaje Ty "wsiadłaś" na innych...fakt to nie miejsce na takiego typu gadki.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eva
eva
evo nie dramatyzuj., Twój prezesowski tyłek,skończ z tymi bzdurami..... cytować dalej nie będę. Na nikogo nie wsiadłam, napisałam prawdę. Nikt jak do tej pory się nie przyznał do tego że gdyby nie trudna sytuacja to by nie wyjechał a taka jest smutna prawda. Chociaż może to dobrze wierzyć że wyjechało się robić karierę, przynajmniej nie jest się tak nieszczęsliwym. Nie ma sensu ciągnąć dyskusji to jest blog koleżanki która opisuje swoje obawy. Wyraziłam swoją opinię (pisałam do niej a nie do tych które siedzą w UK) do której miałam prawo i zaraz inne koleżanki zaczęły gdakać jakie to są szczęsliwe i jak mogłam. A nie pytałam o zdanie. Więc nie ja rozpętałam burzę. Chyba nie to miało być tematem blogu więc następnym razem radzę nie komentowac wypowiedzi innych w celu wybielenia siebie i swojego połozenia. Pozdrawiam wszystkie Panie w UK i te z PL :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eva
eva
evo nie dramatyzuj., Twój prezesowski tyłek,skończ z tymi bzdurami..... cytować dalej nie będę. Na nikogo nie wsiadłam, napisałam prawdę. Nikt jak do tej pory się nie przyznał do tego że gdyby nie trudna sytuacja to by nie wyjechał a taka jest smutna prawda. Chociaż może to dobrze wierzyć że wyjechało się robić karierę, przynajmniej nie jest się tak nieszczęsliwym. Nie ma sensu ciągnąć dyskusji to jest blog koleżanki która opisuje swoje obawy. Wyraziłam swoją opinię (pisałam do niej a nie do tych które siedzą w UK) do której miałam prawo i zaraz inne koleżanki zaczęły gdakać jakie to są szczęsliwe i jak mogłam. A nie pytałam o zdanie. Więc nie ja rozpętałam burzę. Chyba nie to miało być tematem blogu więc następnym razem radzę nie komentowac wypowiedzi innych w celu wybielenia siebie i swojego połozenia. Pozdrawiam wszystkie Panie w UK i te z PL :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eva
eva
evo nie dramatyzuj., Twój prezesowski tyłek,skończ z tymi bzdurami..... cytować dalej nie będę. Na nikogo nie wsiadłam, napisałam prawdę. Nikt jak do tej pory się nie przyznał do tego że gdyby nie trudna sytuacja to by nie wyjechał a taka jest smutna prawda. Chociaż może to dobrze wierzyć że wyjechało się robić karierę, przynajmniej nie jest się tak nieszczęsliwym. Nie ma sensu ciągnąć dyskusji to jest blog koleżanki która opisuje swoje obawy. Wyraziłam swoją opinię (pisałam do niej a nie do tych które siedzą w UK) do której miałam prawo i zaraz inne koleżanki zaczęły gdakać jakie to są szczęsliwe i jak mogłam. A nie pytałam o zdanie. Więc nie ja rozpętałam burzę. Chyba nie to miało być tematem blogu więc następnym razem radzę nie komentowac wypowiedzi innych w celu wybielenia siebie i swojego połozenia. Pozdrawiam wszystkie Panie w UK i te z PL :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
laura09

Ale evo o co Tobie chodzi? Wypowiadasz sie wogole nie na temat. Popieram skoncz juz z tym UK bo to jest nudne i smieszne. Ciagniesz ten watek i ciagniesz, wykladajac tylko swoje racje. Jest w PL jak jest, ci co wyjechali mieli jakies powody i to jest ich sprawa. Jak chcesz ponazekac to zapisz sie na inne forum.

Blogg...sie chwyci za glowe jak przeczyta te durne wypowiedzi pod jej wpisem na blogu.

Kochana daj znac jak ci poszla wizyta w szpitalu, pozdrawiam.

wybaczcie ze sie nie pokaze ale na mnie wsiadziecie i potem bede miala przerobane. nie ujawnie sie bo popieram ewe na ktorej nie zostawiyscie suchej nitki . ja tez bylam zmuszona wyjechac ale uwazam ze ona ma racje. dziewczyny badzcie troche obiektywne, wyzywacie sie na niej bo powiedziala prawde ktora moze kogos zabolala. takie zycie. ja jestem za granica 2 rok nie zeby robic kariere ale zeby jakos zyc. jestem jak kazdy polak za granica-nie jest kolorowo, tesknie strasznie, tu urodzi sie moje dziecko ktore nie bedzie mialo babci, dziadka i cioci :( i wyc mi sie chce bo tak byc nie powinno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie jestem szczesliwa i mam nadzieje ze kiedys wroce i bede godnie zyc w moim rodzimym kraju. poki co zyje tu i staram sie szukac plusow. pozdrawiam was kochane.

p.s. przepraszam za brak polskich znakow- taka mam klawiature :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eva
eva
dzięki nieznajoma:) chociaż jedna szczera osoba:) głowa do góry jak się czegos bardzo pragnie to się spełnia:) życzę Ci wszystkiego dobrego a przede wszystkim szybkiego powrotu do Polski :) Trzymaj się :)

No tak to najwyrazniej jest ze mna cos nie tak bo mi tu dobrze i chetnie w Uk zostane i nie wyjechalam wcale z powodow zarobkowych, tylko raczej po to zeby sprobowac czegos "innego" i spotkac zyczliwych i milych ludzi, ktorych tu pelno w Pl niestety nie :/

 Ale zeby nie zasmiecac bo dziewczyny maja racje, ze to nie miejsce na to, to napisze juz tylko, ze mam nadzieje, ze u ciebie bloggings wszystko oki ;0)

P.S.

wcale sie nie wybielalam i tak juz dosyc blada jestem ;0)