nie bój się, pomysl tylko o dzidzi:) że trwający poród oznacza coraz bliżej do zobaczenia małej istotki, którą nosiłaś tyle miesięcy pod sercem:) ja jestem w 38 tc i wcale się nie boję:) serio. co ma byc to będzie.

OJ,chyba nie ma na świecie mamy, która nie bałaby się tego wydarzenia. Najbardziej przeraża nas to co obce i nieznane. Ja choc jestem już w29tc staram się o nim nie myśleć, nie nastawiaćć się negatywnie, nie czytać bzdur na forach...

Ja rodzilam bez znieczulenia..jakiegokolwiek,nie pytali czy chce,ja nie mowilam ze chce...Wogole sie nie balam porodu,bolu..jakos tak mialam pozytywne nastawienie ze wkoncu wszystkie kobiety rodza..codziennie tyle dzieci sie rodzi i kobiety zyja..maja sie dobrze,nie ma powodu aby wpajac sobie do glowy przez cala cioze ze porod to cos strasznego,bo kazda z nas ma inny,a i jaki by nie byl -przezyjesz i juz minute po wszystkim majac swoje dziecko na rekach,nic innego nie bedzie mialo dla ciebie znaczenia..Zaufaj mi ze bedac na porodowce,z bolu krzyczac bedziesz miala w glowie to ze juz za chwile zobaczysz swoje serduszko najdrozsze,nabierasz sil..i dajej walczysz...:))))

Nie balam sie...nie o siebie,raczej myslalam jak my wszystkie''aby dziecko bylo zdrowe''i pamietam ze przed porodem ,jadac na porod myslalam o malym,ze mi go szkoda,ze sie biedny nameczy,bedzie plakusial,moze bedzie go bolalo...Ja jakos nie wiem czemu bylam pewna siebie.

poza tym...ktos kiedys powiedzial ze gorszy jest bol psychiczny niz fizyczny. i to chyba prawda. np. dlugo odczuwałam masakryczny bol po smierci narzeczonego, a psycholog powiedzial mi ze juz kazdy inny bol bede latwiej znosic. zobacz....przy porodzie znosisz ból, ktory zaraz "przyniesie" Ci nowe życie- dziecko. a przy bolu psychicznym po czyjejs smierci jest tylko zle i bol ten trwa dlugo, az czas wyleczy rany lub nie. takze glowa do gory:) teraz moze sie boisz, ale zobaczysz, jak w dniu porodu dostaniesz siły od natury i bedziesz dzielna i dumna z siebie:)

Mnie jakieś dwa tygodnie temu dopadł strach przed porodem, gdy niechybnie zbliżał się 30 tc. i gdy sobie uświadomiłam, że w zasadzie to już całkiem blisko, bo czas tak szybko płynie :) ale doszłam do wniosku, że przecież to nie ma sensu. Będę pod dobrą opieką i choć nie planuję cc, to nigdy nic nie wiadomo. Nie ja pierwsza i nie ostatnia decyduję się pomoc natury, nad znieczuleniem będę się zastanawiać dopiero w szpitalu, nie ma się co stresować :)

Nie boj sie moj porod nie byl taki straszny, przed tez myslalam ze dam sobie zrobic zewnatrzoponowe, ale nie bylo takiej potrzeby, bo dalo sie to wytrzymac bez- tego ci zycze:)

Nie boj sie pomysl ze kazda z nas przez to kiedys przechodzi:) ja proponuje zewnotrzoponowe ale najlepiej jak dasz rade to bez

A ja się jeszcze nie boję :) Może ze względu na to, że nie boję się rzeczy o których nie mam pojęcia, kiedy nie wiem czego się spodziewać... Mam nadzieję że wszystko pójdzie gładko i szybko... Ale zobaczymy. Oby niebawem ten strach jednak mnie nie dopadł ;P

chyba kazda z nas sie boi porodu ale da sie wytrzymac...przezylam cc i sn lekko nie bylo ale idzie zniesc ten bol szczegolnie jak zobaczysz malenstwo...