Blog: bonita

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita
bonita

Syn po Komunii już, Biały Tydzień zaliczony. Codziennie na Nabożeństwo majowe i msze zasuwamy. W Kościele się lokujemy, ogół klęczy, my też, Dominik tylko grzecznie w wózku siedzi. Kilka minut mija, zaczyna się kręcić, coś mu nie pasuje, krzywi się strasznie, myślę sobie "Pospacerować po Kościele pewnie chce" Wyciągam Go z wózka, patrzę, a ten mój cudak kuca. Po chwili zerkam - klęczy już. "Udziela mu się" ;) - myślę sobie. Rżę pod nosem kilka osób też, głupio tak, w końcu to Kościół, a nie komedia w kinie ;)
Dzień kolejny, pod Kościołem stojąc stwierdzam, że dziś nie wejdę, odbiorę zamówione wcześniej zdjęcia oraz film z Komunii. Zawracam. Burknięcie. Delikatnie wózkiem ruszam do przodu - kwęknięcie. Myślę se "co jest kurna? Z wózeczka chcesz kochany wyjść, oka, niech będzie" Próbuję to zrobić, Młody stawia opór. W tym samym momencie dochodzę do wniosku, że mój słodki dzieć chyba chce w Nabożeństwie uczestniczyć. Nie mylę się. Wchodzę do Kościoła, Młody ma już banana na buzi. Może Księdzem zostanie? ;P

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Kati, z tym Księdzem to żart wink Mamy etap fascynacji Kościołem hehe

Tak, mimo wszystko cieszę się, że już po, jeszcze tylko dziś do Kościoła podejść musimy