Blog: bosssmanka

« Powrót do listy wpisów
Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bosssmanka
bosssmanka

2008-07-14 01:27

|

Komentarze: 1

Bombardowanie

Wczoraj zostałam zbombardowana kopniakami przez moją Majeczkę :) Kochane dziecko :)

Już się nie mogę doczekać, aż ją zobaczę :) Zastanawiam się tylko, co będzie, jak się okaże, że to chłopak :) Będziemy mieli z Emilem (zarazem mój mąż i ojciec dziecka, żeby nie bylo... :D ) nielada problem przy wyborze imienia :)

Ogólnie jestem szczęśliwa, choć czasem mam różnego rodzaju "ataki" nastrojów. Dziś np. popłakałam się bez powodu. Mąż mi tylko zwrócił delikatnie uwagę, a ja w ryk, że jak mu się nie podoba to po co się ze mną żenił i takie tam... A później, przez pół wieczoru miałam focha. Teraz mi już przeszło i się z tego śmieję, ale kilka godzin temu nie było mi do śmiechu... :)

OK, jest już późno, więc pora spać. Żeby tylko ta zgaga minęła, bo nie wiem, czy zasnę z nią szybko. Tylko jeszcze chłopka muszę przesunąć na wyrku, bo się rozwala na moją część. A ja przecież potrzebuję duuużo miejsca, bo jest nas sztuk dwie :)

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenstwo27
czesc ja podobno bede miala Zuzanke ale do konca nie jestem pewna :) wiec kupuje ubranka neutralne :) moja dzidzia to przechodzi sama siebie  bombardowanie to malo powiedziane :D moj gin powiedzial tydzien temu ze bede te kopniaki slabsze bo dzidzia bedzie miala mniej miejsca ... a ona dalej kopie jak najeta :) ale to takie slodkie :D sciskam Cie mocno  i tez  od czasu d czasu swojego chlopaka  przezuwam  on dalej mysli ze jestem mala to sobie gdzies tam miejsce znajde :D a tu  nas dwoje :)  buzka