« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax
szalonamatkax

2012-11-25 22:37

|

Pozostałe

bywaja porody naprawde lekkie i przyjemne(mogłam na blogu ale wolałam tu:P)

własnie przed chwilka rozmawiałam z kolezanka która powiła córeczke 3750 57 cm w 2 h siłami natury..przyszła do szpitala miała 3 cm po badaniu 6 cm na łozku porodowym 10 cm skurcze krotkie i słabe..mowi ze nic nie czuła ..jestem w szoku:)i sie ciesze jakbym sama urodziła 4raz:)to jej 2 dziecko z pierwszym sie meczyła a tylko 3kg niewazne pisze to po to ,zeby pocieszyc te przyszłe mamusie co beda rodzic i sie pewnie zamartwiaja jak to bedzie..porody sa rózne..ale jak widac nie zawsze trzeba sie meczyc jak jasna cholera:)zycze wszystkim wam takiego porodu..:)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mila1988

Podobnie jak u mnie ;D pierwszy porod 3h od wejscia do szpitala;p mialam 4cm i skurcze co 2min, polozna wsadzila mnie do wanny po 45min mialam juz 9cm ;p przebixie wod i za 40min Alez byl na swiecie ;))))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lepiorek

oby tak wiekszosci mama szybko bobaski "wyskakiwaly" :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gabrys2012

Moja siostra rodziła jakos 4 h od pierwszych skurczy az do ostatniego parcia.
Mnie moja mama rodziła jakos 20 minut od pierwszych skurczy.
A ja ? 58 h. ;-/

Właśnie, dlatego nigdy nie wiem co odpowiedzieć jak mamuśki pytają tutaj czy np. poród boli... Ja również przeżyłam 2 szybkie porody. Pierwsza córa urodziła się w 10 minut (o 00:30 byłam na porodówce, a o 00:50 urodziła się Karolina). A teraz z Kinga też długo to nie trwało. Trafiłam do szpitala z 4 cm rozwarciem i sączeniem się wód. Podali mi oksy, gdzie po tej kroplówce bóle porodowe bywają jeszcze bardziej bolesne, ale ja nie czułam nic, a rozwarcie postępowało, w szpitalu położne patrzyli na mnie jak na idiotkę albo jakbym była jakimś hardcorem. Chodziłam z tą kroplówką jak cieć po korytarzu i nagle chlustnęła ze mnie reszta wód, badanie i 9 cm rozwarcia, 15 min i Kinga na świecie. W szpitalu stwierdzili, że "dzieci to pani może rodzić". Także jak widzicie zdarzają się przypadki gdy poród "jest lajtowy".

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szynszylka

Mojej siostry poród trwał godzinę czasu. Ja miałam przebity pęcherzyk, ale położna mówiła, że gdyby nie to, urodziłabym w jakieś 30 min, bo miałabym tylko parte. Rozwarcie coraz większe, a ja zero bóli. nie wiem jak by to było, ale dl mnie poród mój też nie był taki straszny, mimo, że rodziłam te 5,5 h .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
calia

Ja tak samo urodzilam moje pierwsze dziecko w 2 godz. a skurcze byly widoczne jedynie na ktg,bo ja ich wogole nie czulam,jedynie jak sie bardzo skupilam nad nimi to je czulam,ale bezbolesnie.Z racji tego ze on sie tak szybko urodzil przy drugim dziecku mialam uwazac i jak bede czula ze cos sie dzieje natychmiast wzywac polozna bo obawiala sie ze urodze jeszcze szybciej i niezdazy nikt do mnie dojechac....Tak d**a.!!!Męczelam sie 10 godzin w okropnych bólach.Na 3 porod juz nie nastawiam sie juz ze bedzie latwo.Jedyne co pragne to to,zeby zaczelo sie samo,bez zadnego wywolywania.

Super sprawa ;)
Oby mój poród też był tak przyjemnym przeżyciem :)