Tak, jakoś 8 m-cy miał. Nie chciałam go wkładać, ale robiłam to dla własnej wygody - jak coś musiałam zrobić to ciężko było mi młodego na rękach trzymać, zwłaszcza, że byłam w ciąży :P

nie wkładałam do chodzika, ale jak już łądnie chodził przy meblach to kupiłam mu pchacza z chicco. http://www.baby-maxx.pl/start/detale/202/23/chodziki/chicco-edukacyjny-chodzik-pchacz-2w1-65261.html

My mamy i chodzik i jeździk i pchacz. W chodziku zazwyczaj porusza sie u tesciów bo oni maja stan przedzawałowy jak tylko Nina zaczyna chodzic przy meblach a czasami muszę ją tam zostawić, pchacza uzywamy w domu a jeździk stoi i czeka na lepsze czasy bo póki co nie bardzo ja interesuje poruszanie sie w nim. Chodzikuje od około 8-9msc, od 10 chodzi z pchaczem.

Ani chodzik ani szelki służące w sumie nie wiadomo do czego. Z tego wszystkiego polecam autko-jeżdzik i pchacz. OD razu informuję, że pchacz nie służy do nauki chodzenia choć niektórym może wydawać się, że taka właśnie jest jego rola.

Chodzika nie mam. Mamy za to pchacz i uwazam ze jest super, mlody jakos od 9 tego mc chodzil z nim.

ja jestem anty chodziki ,jeździki ,szelki , dziecko tak czy siak nauczy się chodzić samo :D

Używaliśmy chodzika ale jak musiałam iść do toalety tak to młoda nie bardzo była zainteresowana więc po miesiącu sprzedaliśmy miała 10 miesięcy

Bo to nie służy do NAUKI chodzenia. Ja też nie pochwalam używania chodzików, ale jeździk to już coś innego, w nim nic złego nie ma i jest dla nieco starszych maluchów.