i to 3 też :)

Kurczę, na swój sposób każdy dobry. Musisz wziąść pod uwagę swoje preferencje i zainteresowania i podpasować kurs pod siebie :)

bardzo kiepsko teraz o prace fizjoterapeuty wiec bardziej fryzjer, stylista

no właśnie, skoro jestem nauczycielem, to może ten opiekun w żłobku? Sama nie wiem..

jesli maz talent w dloniach, znasz sie cos na fryzjerstwie i stylistyce to ja bym poszla.
jestem teraz na kosmetologi i bardzo sobie chwale. 

pepe kurs czy szkoła? też myślałam o kosmetologii, ale chciałabym się wyrobić w rok, albo i mniej, dlatego myślę o jakimś kursie

szkoła + przerozne szkolenia po ktorych masz certyfikaty. 
no ale to jest moja passja tak samo jak fryzjerstwo :)

Masaż odpada - ciężko znaleźdź pracę. Opiekun w żłobku i fryzjer ok. Na paznokciach też można dobrze zarobić. W salonie fryzjerskim, kosmetycznym podnajmujesz stanowisko pracy i masz klientki, które tam przychodzą :)

myślałam też o paznokciach właśnie, nawet w domu można robić. 

Tylko wiesz, że na większość kursów, gdzie masz styczność z chemią musisz mieć zaświadczenie od lekarza, które pozwala na wykonywanie zawodu/uczestniczenie w zajęciach? Nie wiem czy będąc w ciąży dostaniesz takie zaświadczenie. Ja na studiach np. musiałam zrezygnować z udziału w zajęciach, gdzie było wykorzystywane promieiowanie rentgenowskie.