to tak jak ja też uwielbiam się nimi zajadać:)

Nie martw się, nie jesteś sama :) Ja dzisiaj marsa zagryzałam kapustą kiszoną :D

ja mam to samo,od samego poczatku ciąży tylko słodycze,wcześniej nie jadłam wg slodyczy,dlatego byłam zszokowana,że nagle mam takie smaki i w takich ilościach xixi,teraz powoli mi to mija,nie mam cukrzycy,więc pewnie mala potrzebuje tak smakować ,puki co korzystam i się zajadam,a co?po porodzie,szlaban słodkościom:)nie martw sie jak masz ochotę to wcinaj,pewnie masz dziewczynke w brzuszku hihi,pozdrawiam!

jeszcze nie wiem kogo mam w brzuszku ale fajnie ze nie tylko ja tak mam . cukrzycy tez nie mam za to ogromna ochote na wszystko czekoladowe .Dokladnie po ciazy zakaz slodyczy :)

Ja miałam podobnie ale próbuję się opanować bo kilogramy lecą.

mam to samo, od początku wcinam słodycze, mogłabym jesć tonami, niestety musiałam ograniczyć bo moja waga zaczęła wzrastać głównie od słodyczy

Znam to z obu ciaz :-) przed ciazami jadlam sporadycznie. Nie slodzilam ani kawy ani herbaty. Przez obie ciaze przynajmniej 2 razy dziennie cos slodkiego. Waga oczywiscie w pierwszej 23kg teraz 20kg...
No i czekamy na drugiego chlopaka :-)

A jaka plec dzieciatka? Ja bede miec mala niunke i tez wpieprzam slodycze jak szalona:D

jeszcze nie wiem jaka plec , ale przy pierwszej ciazy objadalam sie zupa ogorkowa i kiszona kapusta wiec roznica jest ogromna na ta chwile, a mam juz 5 ,5 letniego synka :)

U mnie w brzuszku dziewczynka i slodycze moglabym jesc w kazdej ilosci, na sniadanie, obiad i kolacje... ale niestety 21 kg na plusie :(