:(( ale dobrze że z tobą jest wszystko ok, bo to może być niebezpieczne a ten lekarz co cie odesłał z kwitkiem to skończony idiota:/

:(:( ale przyjeli cie czy prywatnie? w szpitalu jestes? przykro mi:(

Przykro mi. Mam nadzieje,że już lepiej się czujesz.

Bardzo, bardzo mi przykro:-(. Mam nadzieje, ze masz dobra opiekę lekarską.

Jestem w domu. Dostałam zastrzyk i tabletki. Czuje sie wyczerpana płaczem;-( w pracy wzięłam urlop do końca przyszłego tygodnia. Tak Wam zazdroszczę dzieci, że możecie sie wymieniać poradami, że macie kogo kochać i że same jesteście kochane miłością bezwarunkowa. Liczę że kiedyś do Was dołącze. O ile będzie to możliwe. Jak to mówią do trzech razy sztuka;-(.....,

Jezeli choc raz ma sie ciaze poza maciczna trzeba sprawdzic droznosc jajowodow.

Współczuje kochana bardzo bardzo...to tak rzadko sie zdaza...porob sobie wszystkie badania. jestem pewna ze wkoncu sie uda!!Musi!!! badz dobrej mysli nie zalamuj sie:*:*

Masz jeszcze wiele lat przed sobą, ja urodziłam pierwsze dziecko w wieku 36 lat( tak wyszło nie miałam żadnych problemow zdrowotnych)przebadaj się na wylot, choćby w Polsce i na pewno sie uda już niedługo!

Wiem co przechodzisz,wiem jak bardzo jest Ci ciężko lecz nie martw i Tobie uda się urodzić cudowne maleństwo trzymam mocno kciuki

Ja byłam tylko rok młodsza od Agawity, kiedy urodził się Adaś. Alę urodziłam mając 40stkę na liczniku.

Badania na 100% konieczne. Będzie dobrze i utulisz dzieciątko.