« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agusia571
agusia571

2013-06-27 19:55

|

Pozostałe

co bys zrobila gdyby ...

Co bys zrobila gdybys wiedziala ze moglo byc inaczej moglo by cie tu nie byc .otorz moje dwie kolezanki i kolega zgineli 2 lata temu w wypadku samochodowym mialam jechac z nimi ale w ostatniej chwili sie rozmyslilam ..Mysle sobie co by bylo gdybym z nimi jechala.. mialyscie podobny przypadek lub znacie kogos kto mial...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martyna22

miałam podobnie tylko ja zamieniłam się z kobietą na miejsce w innym autokarze jak wracałam z Włoch i tamten autokar miał wypadek którym ja mialam jechać

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kathy

Moja dobra koleżanka tak miała, ale zamieniła się na te felerne miejsce podczas powrotu z zagranicy ... Ona zgineła na miejscu, osaba z którą się zamieniła przeżyła bez większych problemów. Tylko ona zostawiła małego synka niestety ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamahani

Mój dziadek leciał tym samym samolotem w którego katastrofie zginęła Anna Jantar. ON wysiadł a ona wsiadła i ten lot właśnie tragicznie się zakończył.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psociunia

tak, byłam w wypadku samochodowym.. zginęły wtedy 2 osoby a my z chłopakiem zostaliśmy ciężko ranni... lekarze byli w szoku. nie wiem byłam bliska śmierci całe życie przeleciało mi przed oczami w jednej sekundzie... straszne przezycie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Mój dziadek leciał tym samym samolotem w którego katastrofie zginęła Anna Jantar. ON wysiadł a ona wsiadła i ten lot właśnie tragicznie się zakończył.
mnie zmroziło, jak się dowiedziałam, że ostatnią piosenkę jaką zaśpiewała to "Nic nie może wiecznie trwać"

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silver20

Dzięki kacowi nie wsiadłam z bratem do samolotu który miał wypadek, strasznie się pochorowałam i nast 2 tyg spędziliśmy w Anglii u kuzyna jak się dowiedziałam że nasz samolot się rozbił dziękowałam Bogu że się tak upiłam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
meziczka

nie miałam takiego wydarzenia w swoim życiu ale odwrotne tak... mianowicie, 8 czerwca tego roku byliśmy na spacerze z mężem i synkiem i powiedziałam do męża, że chciałabym zobaczyć na własne oczy wypadek (w trakcie) i... na następny dzień my mieliśmy wypadek... na szczęście nikomu nic się nie stało:) facet który jechał za nami nie zauważył (zagadał się, bo się przyznał), że skręcamy i nie zwalniając uderzył w nas w prawy róg z tyłu (akurat po tej stronie co był fotelik z Oskarkiem)... mały sie tylko wystraszył szarpnięcia i odgłosu i się rozpłakał (ale na chwilkę), ja dostałam zagłówkiem w głowę, teściowej spadły buty a mężowi nic się nie stało, radio wypadło... tak w nas stuknął, że aż się drzwi przesunęły i siedzenia z prawej strony że fotelik przycisnęło do przedniego siedzenia... bagażnik nie ma podłogi i w ogóle tego rogu... samochodem nie da się jeździć... mąż w tą sobotę kupił już nowy samochód ale strach jeździć kiedy za tobą jedzie samochód...
przestroga? nie wywołuj wilka z lasu...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcysiaaa20

Moja mama jeszcze gdy była ze mną w ciąży (chodziła do pracy),zaspała tego dnia akurat i nie zdążyła na autobus , co zwykle nim jeździła, a felerny autobus wjechał na tory i z dwóch stron jechały pociągi ...autobus przecięło na pół ,bardzo mało osób przeżyło ,a kolega mamy nie ma dwóch nóg ...:(
(kierowcy wina oczywiście)...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Moj kolega ze studiow byl w NY wtedy, gdy byl zamach na World Trade Center, mial isc rano wlasnie tam zwiedzic, bo byla tam jakas najwieksza ksiegarnia, ktora chcial zobaczyc , ale poprzedniego dnia popil i obudzil sie dosc pozno. Jak odslonil zaluzje to widzial tylko dym, z TV dowiedzial sie co sie stalo...
Moglo nie byc mnie i mojego synka, bo w 25 tc potracil mnie samochod na pasach. Nic sie nie stalo, bo on na szczescie wczesnie wyhamowal i uderzyl we mnie tak slabo, ze upadlam tylko na kolana, nie mialam nawet siniaka. Gdyby jechal tylko troche szybciej na pewno stracilabym dziecko.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
meziczka

Moj kolega ze studiow byl w NY wtedy, gdy byl zamach na World Trade Center, mial isc rano wlasnie tam zwiedzic, bo byla tam jakas najwieksza ksiegarnia, ktora chcial zobaczyc , ale poprzedniego dnia popil i obudzil sie dosc pozno. Jak odslonil zaluzje to widzial tylko dym, z TV dowiedzial sie co sie stalo...
Moglo nie byc mnie i mojego synka, bo w 25 tc potracil mnie samochod na pasach. Nic sie nie stalo, bo on na szczescie wczesnie wyhamowal i uderzyl we mnie tak slabo, ze upadlam tylko na kolana, nie mialam nawet siniaka. Gdyby jechal tylko troche szybciej na pewno stracilabym dziecko.
nie wiem co bym zrobiła gdyby bobosiowi się coś stało... musiało być ci ciężko myśląc "co by było gdyby"