« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang
tanglang

2011-01-23 13:21

|

Pozostałe

co dla ciebie oznacza bezstresowe wychowanie?

Mam wrażenie, że bezstresowe wychowanie niektórym rodzicom myli się z calkowitym rozpuszczeniem dziecka, wychowaniem bez jakichkolwiek zasad, bez rozmów i tłumaczenia co wolno a co nie i dlaczego. Dla mnie bezstresowe wychowanie oznacza umiejętność wyznaczenia dziecku jakichś granic bez konieczności uciekania się do klapsów i krzyków. Takie wychowanie nie oznacza pozwolenia wejścia sobie i innym na głowę. To umiejętne zastosowanie systemu nagród i kar z rozsądkiem i sprawiedliwie. Nie słuchasz się, mimo, że juz 5 raz proszę? To czeka cię kara - ale wyjaśniam dlaczego, tłumaczę na spokojnie. Pomogłeś mamusi? Posprzątałeś pokój - brawo, doceniam cię i chwalę. Dziecko wtedy wie, że bycie niegrzecznym nie opłaca się. Ale nie dlatego, że się boi bo oberwie, czy znowu nasłucha się trucia i krzyków. Nie mam doświadczenia w wychowaniu dzieci ale jestem pewna, że wolą być nagradzane a nie karane. Nawet jeśli nagroda ma oznaczać "tylko" cmokasa od rodzica.

Takie moje zdanie. Nie wiem jak będzie wyglądało w zderzeniu z rzeczywistością ale będę robiła wszystko aby bezstresowe wychowanie było naprawdę bezstresowe - i dla synka i dla mnie ;)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tonique

Zgadzam się z Tobą:) zamierzam w ten sposób wychowywać moją córcię:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry

Dokładnie tak jak napisałaś :) lepiej, jak dla mnie, nie można bezstresowego wychowania określić :)

Bezstresowe wychowanie wydaje mi się że oznacza to żeby dziecko chowało się w spokoju bez kłótni w domu ani przemocy w domu, nie mówię tu tylko o dzieciach ale także o rodziców którzy wychowują swoje dzieci żeby dziecko chowało się w normalnej rodzinnie. Coś takiego;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

fakt,trzeba przyznać że bardzo dobry opis BEZSTRESOWEGO WYCHOWANIA Ci się udał :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilly

Podpisuje sie obiema łapkami pod Twoim opisem:)Mamy podobne zdanie na ten temat

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry

Dagmara19 dokładnie! Bo cóż z tego, że nie ma klapsów, gry rodzice to kłębki nerwów i skaczą sobie do gardeł.

Moje dzieci mają stresowe wychowanie tak jak ja miałam, jak miał mój mąż i mamy nadzieję, że będą nawet dobrym ludźmi jak my, którzy będą szanować innych ludzi (starszych, chorych). Chcemy żeby szanowało innych ich pracę. Nie jesteśmy gnębicielami ale jakieś zasady i reguły muszą być. Nasz 3 latek wie, ze jak ktoś do Nas przychodzi ma wyjść się przywitać(podać rękę dać buzi), jak coś dostaje ma się najpierw podzielić, jak się nie słucha to najpierw jest rozmowa jeżeli nie przynosi skutków a jest to związane z narażeniem życia jest klaps, wolę czasami dać klapsa niż stracić dziecko, w taki sposób oduczyliśmy syna wyrywania się i uciekania na jezdnie.
Dzieci teraz są straszne a młodzież jeszcze gorsza jak jesienią byłam z dziećmi na placu zabaw była tam również grupka młodzieży (gorące 12) laski siedziały okrakiem na chłopakach, jedna z babć zwróciła im uwagę ze są tu małe dzieci i żeby się troszkę stosowniej zachowywali na co babcia usłyszała odpowiedź "jakby tu nie było dzieci to bym zdjęła majtki i sobie na nim poskakała", myślałam, że do niej podejdę i w pysk dam jak tak mozna powiedziec do kogokolwiek a szczególnie do babci 70 letniej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

Teoria piekna, szkoda tylko, ze tak rzadko sprawdza sie w praktyce.. Bo rodzic moze probowac swoje, ale dziecko ma tez swoj charakter, ktory ulatwia, lub wrecz przeciwnie wprowadzenie powyzszego w zycie.. Mam wiele przykladow wsrod znajomych- dzieci wychowywane przez tych samych rodzicow, w podobny sposob, chodzily do tych samych szkol, podobne towarzystwo i co? I jedno robi miedzynarodowa kariere, a drugie wlasnie stacza sie palac od rana do wieczora jointy.. Tak naprawde uwazam, ze nie wolno nikogo oceniac, bo nigdy nie wiadomo z czym nam przyjdzie sie zmierzyc i jak wtedy bedziemy sobie z tym radzic.

A ja myślę, że każde karanie wiąże się z tym, że dziecko uczy się, że bycie niegrzecznym się nie opłaca... Czy to będzie kara fizyczna czy inna. Rozsądna i sprawiedliwa będzie tylko dla rodzica. Nie kształtuje to w dziecku systemu wartości. Również nagrody tak nie działają.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulus2304

Rodzice nie karali mnie nigdy ani czynem ani słowem,nigdy nie mialam zakazu na komputer,tv,czy telefon.. Nigdy nic,wiedzialam ze zrobilam zle i oni mi to mowili i co z tego? Urodzilam dziecko w wieku 17 lat.. Wiec nie wiem czy kary (ni fizyczne oczywiscie) nie ksztaltuja w dziecku zadnego systemu wartosci. Nie chce zeby moje dziecko bylo takie jak ja w dziecinstwie.. Moglam wszystko bez zadnych konswekwencji-tylko rozmowa , ze zrobilam cos zle niestety nie pomogla.. Pamietam jak ucieklam z lekcji w gimnazjum i mama mojej przyjaciolki nas wydala dzwoniac do mojej mamy-mama powiedziala mi tylko , zebym wiecej tak nie robila ...Nie dostalam zadnej kary,nawet zasranego zakazu na komputer nie dostalam! No i co? I robiłam to dalej.. A pozniej dochodzily do tego coraz gorsze rzeczy. Wiec ja uwazam , ze dziecku i trzeba tlumaczyc jak cos zrobi zle ale i musi ono poniesc tego konsekwencje , nie klapsa , nie wojne w domu, ale np wlasnie zakaz grania na komputerze,albo posprzatanie łazienki , odkurzenie itd. bo uwazam rowniez ze przemoc fizyczna nad jakimkolwiek stworzeniem bożym jest okropna,nie ludzka i straszna.