Tam, gdzie ja rodziłam było wszystko jedno, bo niezależnie co ze sobą miałaś, to w to dzidziusia zawijali formując rożek, ale rożek jest chyba wygodniejszy.

Jedno i drugie Ci się przyda

My jak wychodzilismy ze szpitala małego to w nosidle z wózka, był w kombinezonie pluszowym i przykryty grubym kocykiem wiec jakos u nas nie był potrezbny rozek. A z reszta chyba tak bym nie zapieła go w rozek  w tym kombinezonie :)

Jedno i drugie

u nas w szpitalu dają i rożek i kocyk więc nie potrzebowałam:) a w domu to w rożku mały lubił:)

Jedno i drugie.

Ja w ogole nie mialam rozkow, przy zadnym z moich dzieci.

Uzywalam kocyka, ktory zawilajam, jak rozek i bylo ok.

Jedyne, w co zainwestowalam to spiworki dla dzieci. A tak, no to wlasnie kocyk. 

mi się przydawały rożki, miałam dwa.

Moim zdaniem bardziej ci sie przyda rożek:)

Wez kochan a to i to:) Pozdrawiamy:)