Trudniej do utrzymania czystości, ale dziecko się nie ślizga, ciepło w dupkę, dla mnie bomba

narkoza własnie w ten sposób myśle ze wykladzina troszkę wiecej bezpieczna dla dziecka bo nie pośliznie sie jak na panelach i cieplej zimą w tyłek 

Coco, tak, to siedlisko kurzu, ale jeśli dziecko nie ma problemów z alergią to luzik Teraz te dywaniki są naprawdę extra Ja sama lubię takie przytulne mieszkanka gdzie i firanki, i nowoczesne dywaniki, dużo kwiatów.... a nie podobają mi się surowe, zimne jak mój kumpel ma tj na podłodze pusto tylko kafle (można by deliktany dywanik wtrącić).... na oknach pusto tylko rolety (niech sobie będą, ale delikatna firaneczka też powinna wg mnie oczywiście - zdobić okno), WSZYSTKO pochowane (niech porządek będzie, ale niech i na komódce cosik stanie), jak wejdę to tylko echo idzie.... m a s a k r a. Jego mieszkanie, jego brocha, ale swoje zdanie też wyrazić mogę

Tez uwazam ze wykladzina to siedlisko kurzu, brudu i innego swinstwa. Dziecko wyleje soczek wiec musisz szorowac a podloge zetrzesz i po klopocie. Ja mam w domu tylko jeden malutki dywanik u malej w pokoju a reszta to plytki i panele. Mala wlasnie uczy stawac na nogi i nie ma problemu z utrzymaniem rownowagi, raczkuje tez bez problemu.

Rita, nie dość, że mamy taką samą płeć dzieci, z taką samą różnicą wieku między nimi to jeszce ta wykładzina !!! Moi mają identyczną hehe

Jeszcze tylko powiedz, że jesteś równie stara jak ja