« Powrót Następne pytanie »

2012-11-21 20:56

|

Pozostałe

co myślicie na temat ciąży w wieku 40 lat ..dam rade

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gmartha

Dasz radę zobaczysz ,będzie dobrze a wiek 40 lat nie jest starością ...:) Nawet moja mama ostatnio mówiła ,że chciała by mieć maluszka ale jest za stara a ma 50 lat ( Tylko ona nie może ) Moja ciocia urodziła w wieku 46 lat syn ma teraz 21 i jest dużym silnym męzczyzną :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gmartha

ja sie ciesze ze teraz mamy bobaska ;) bo wiem ze w wieku 40 mam spokój z pieluchami i mogę żyć swobodnie ;) nie chciałabym po 30 nawet urodzić (nie ta siła nie te nerwy już potem )
Nie to nie był minus za swoje zdanie a za poniekąd krytykowanie osób starszych ... Ja w wieku 18 lat też myślałam ,że 30 to starość ... Jednak nie zapomnij że każda z nas dojrzewa i nasze poglądy się zmieniają ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lepiorek

Dasz rade!! kolezanka mojej mamy kilka tygodni temu urodzila zdrowa,sliczna córke mając 43lata :) przynajmniej masz juz doswiadczenie !

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lepiorek

ja sie ciesze ze teraz mamy bobaska ;) bo wiem ze w wieku 40 mam spokój z pieluchami i mogę żyć swobodnie ;) nie chciałabym po 30 nawet urodzić (nie ta siła nie te nerwy już potem )
Nie to nie był minus za swoje zdanie a za poniekąd krytykowanie osób starszych ... Ja w wieku 18 lat też myślałam ,że 30 to starość ... Jednak nie zapomnij że każda z nas dojrzewa i nasze poglądy się zmieniają ...
no i nie zapominajmy tez o tym,ze nie kazdej 20latce udaje sie od razu zajsc w ciąże...co raz czesciej trzeba "walczyc"o dziecko ladnych pare lat

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

A jeszcze dodam, ze myslalam ze rodzina sie zbulwersuje, gdy powiem im taka rewlacje- bo juz raczej nikt sie po mnie dziecka nie spodziewal;) A tu okazalo sie ze o rok starsza kuzynka tez jest w ciazy i ma teraz synka, ktory jest o 2 m-ce mlodszy od naszego:) Ona ma juz 16- letnia corke.Jedyne czego sie bardzo balam,to ze maly bedzie mial jakas chorobe genetyczna, ale na szczescie jest zdrowy 10/10 :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax

dasz rade kochana oby wiecej takich kobiet:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia91

dasz radę ;p moja mama miała 40 lat jak urodziła brata ;p;p teraz mówi ze na starość ma już zajęcie ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anula13

Nie ma czego sie obawiać, trzeba tylko sie bardziej oszczedzać :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tinusia80

ja sie ciesze ze teraz mamy bobaska ;) bo wiem ze w wieku 40 mam spokój z pieluchami i mogę żyć swobodnie ;) nie chciałabym po 30 nawet urodzić (nie ta siła nie te nerwy już potem )
nie zgadzam sie ,pierwsze dziecko urodzilam w wieku 24lat drugie w wieku 31 i wlasnie teraz mam wiecej cierpliwosci do wszystkiego,jestem bardziej swiadoma bycia mama itd.....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miedziana

Jasne że dasz radę:) Moja mama urodziła mojego najmłodszego brata w wieku 39lat. Wiadomo, że czasami to już nie ta siła i nie ta energia co jeszcze 10 lat wcześniej, ale rolę towarzysza zabaw z powodzeniem może przejmować starsze rodzeństwo (u nas tak było). Tyle tylko, ze wiadomo w pewnym wieku ryzyko wystąpienia powikłań wzrasta i trzeba o siebie bardziej dbać. Ale w dzisiejszych czasach średni wiek rodzenia dzieci przesuwa się w górę, więc nie jest to nic dziwnego.

Ja w momencie kiedy sama zostałam mamą widzę tego mega duży plus: moja mama nadal jest aktywną matką jeszcze dziecka(nastolatka). W związku z tym nie próbuje rozwiązywać moich problemów, odciążać mnie na siłę, nie zabiera mi radości zajmowania się moim dzieckiem.... bo nadal ma swoje:) w przeciwieństwie do mojej teściowej, która mając trzydziestoletnie dzieci próbuje zapchać sobie wnukiem jakąś pustkę.