bycze sie w tym czasie ,;-))

no ja sprzatam gotuje i prasuje,prania mam teraz po dwie pralki wiec sie zchodzi,czas mi leci jak 150:(

Ja z pierwszym tez spalam jak on kimał,teraz przy drugim sie nie da wiec podstawowe czynnosci wykonuje czyli sprzatanie,pranie,gotowanie,maz zjezdza do domu co 2 tyg i tylko na dwa dni wiec nie ma mi kto pomoc....

staram sie nic nie robic:)albo robic cos dla siebie ..nie sprzatam i nie gotuje nie piore korzystam z ciszy i spokoju..

Jak jestem zmeczona to odpoczywam sobie w tym czasie, zazwyczaj uda mi sie ugotowac i posprzatac jak maly jeszcze nie spi.

Dokładnie z dwójką to ,nie przejdzie:) W dzień obowiązki,za to wieczorem jak zasną, browarek,fajeczka,laptopik,książeczka :D
Ale i tak zaglądam tu do Nas w ciągu dnia,czasem z małą na kolanach i git :)

Przewaznie spi w granicach godziny 13-wtedy robie obiadek:)...a sprzatam wczesniej nawet jak Maluszek nie spi-w tym czasie bawi sie w łozeczku:)

po porodzie pierwszej córki wyglądało to jak w bajce Shrek, padałam na twarz, mąż pracował całe dnie a ja dodatkowo jeszcze studiowałam więc korzystałam ze snu ile mogłam :) Tera sądzę, że będzie inaczej. Maleństwo jak zaśnie to będę miała czas dla starszej córki

przez pierwszy miesiac to staralam sie korzystac i drzemac, ale teraz czesciej cos robie w domu, organizm sie przyzwyczail do zmeczenia i normalnie moge juz funkcjonowac :P i nie musze juz drzemac w ciagu dnia :)

W czasie porannej kimki klade sie kolo niego by odespac nocke..natomiast popoludniu siadam przy laptope,czasem zrobie cosik kolo sibie...ale gro odpoczywam!!!!!!