« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmaja
mmaja

2011-09-12 14:13

|

Uwagi i opinie

co sądzicie o danonkach?

kilka pytań niżej znalazłam link Rośliny24 oto cytat z tamtej str.: ""Danonki, to reklama, a na pewno nie zdrowie jak powinno być.
Mleko krowie niemodyfikowane plus rafinowany cukier plus inne dodatki to nie jest naturalna żywność ale produkt producenta co nabija swą kasę.
Ale jako łakocie, słodycze można potraktować, bo mało które dziecko obejdzie się ze słodyczy, bo dostanie od życzliwego itd.""

podajecie je dzieciom jak tak to od kiedy? a jak nie to dlaczego nie...?
dzieci moich znajomych w wieku przedszkolnym przez cały lato jadły je zamiast lodów...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina

Danonki - zbyteczne, niepotrzebne, blee.

Nie kupuje.

Nawet jeśli ja nie podam, to na pewno poda ktoś inny prędzej czy później (np. babcia). Raczej nie jestem za danonkami, ale jeśli dostanie powiedzmy raz na miesiąc, jestem w stanie to przeżyć. Choć zamierzam raczej serwować wartościowsze rzeczy. :)
może powiecie, że jestem głupia, ale ja naprawdę chcę wyrobić w Małej zdrowe nawyki żywieniowe, nie tylko podając jej zdrową żywność, ale także samemu (z tatą Wikusi) takową spożywać. Dając sobą przykład najlepiej można nauczyć. Chcę także włączyć Małą w przyrządzanie posiłków. Oczywiście wszystko w miarę możliwości wiekowych ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina

Nawet jeśli ja nie podam, to na pewno poda ktoś inny prędzej czy później (np. babcia). Raczej nie jestem za danonkami, ale jeśli dostanie powiedzmy raz na miesiąc, jestem w stanie to przeżyć. Choć zamierzam raczej serwować wartościowsze rzeczy. :)
może powiecie, że jestem głupia, ale ja naprawdę chcę wyrobić w Małej zdrowe nawyki żywieniowe, nie tylko podając jej zdrową żywność, ale także samemu (z tatą Wikusi) takową spożywać. Dając sobą przykład najlepiej można nauczyć. Chcę także włączyć Małą w przyrządzanie posiłków. Oczywiście wszystko w miarę możliwości wiekowych ;)


Nie widze w tym nic glupiego. A wrecz przeciwnie.

Dodam jeszcze, ze owszem, babcia, ciocia, przedszkolanka czy ktos tam inny postronny moze podac cos, co my na codzien nie podajemy, ale wtedy pozostanie to czyms, co zostalo podane raz od wielkich dzwonow a nie regula, dlatego ja np. z tego wzgledu nie zamierzam odstepowac od swoich zasad, tylko dlatego, ze moze i kto inny poda. Moze tak a moze nie. ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Jak dla mnie szajs wiec nie kupuje, acz dziecko to tez czlowiek, wiec jak ma przekasic szajs to na pewnono nie w formie czegos co powinno byc zdrowe czyt. jogurt czy serek, wiec jesli jogurt to tylko naturalny, jesli serek to tylko indyjski robiony przez mamusie ;).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Danonki - zbyteczne, niepotrzebne, blee.

Nie kupuje.
Ja też.
Jogurt naturalny + zmiksowane owoce = pycha