Ja akceptuję haloween w Polsce,ale szkoda,że nie jest tak popularne jak w stanach.Zresztą,o czym tu mówić,Polska,a stany,dwa inne światy.

Aha i czy ktoś puszcza dziecko na taką zabawę czy nie,to jest jego indywidualna sprawa.

Tez uwazam,ze to indywidualna sprawa,ale uwazam tym samym,ze ograniczanie dziecka w kwestiach nie szkodliwych (nie majacych nic wspolnego z wiara bo to jest temat oddzielny) nie jest fair wobec dziecka.
Tak z ciekawosci jak znajoma wytlumaczyla dziecia,ze nie beda uczestniczyc w tej zabawie?

ona pewnie nie tłumaczyła , powiedziała nie i już ....

Nie wiem jak wytłumaczyła to dzieciom. Dyrektorce po prostu powiedziała, że nie uznaje święta i jej dzieci na zabawę nie przyjdą. Dzieci przecież mają w karnawale bal przebierańców i uważam, że wielkiej krzywdy im nie zrobiła. Na razie nie mam dzieci (jeszcze parę dni) a i do wieku przedszkolnego mi daleko i sama nie wiem jak będę się zachowywać, gdy moja córa do przedszkola pójdzie.

Nie. Moim zdaniem to amerykańskie święto i u nas nie powinno istnieć, tak samo jak walentynki zresztą (ich też zazwyczaj nie obchodzę). Ale wiadomo, chodzi o kasę. Producenci i organizatorzy imprez zarabiają na takich świętach.

No coz kazdy wychowuje wg wlasnych przekonan.Potem dzieci pojda do przedszkola beda zdjecia rozmowy, a te dzieciaki nie beda wiedzialy o co chodzi...
No pewnie,ze jest karnawal,ale przeciez dodatkowa zabawa im krzywdy nie zrobi :)
Jak dla mnie to tez jest pewien sposob edukacji (dowiaduja sie dzieci, ze w to co "wierza"rodzice nie jest jedyne) i ja w tym roku bede robic z groszkiem dynie-lampion :D

Nareszcie ktoś choć troszkę podziela moje skromne zdanie bo już myślałam, że zachowuję się jak jakiś odmieniec, który nie potrafi się bawić.

Uważam że powinniśmy pielęgnować to co nasze, a nie "małpować" po Zachodzie ich zwyczaje. Bawmy się w Andrzejki, a haloween zostawmy Amerykanom. Podoba mi się to święto, zwłaszcza zbieranie cukierków przez dzieciaki, ale fajne jest że tak się bawią w Stanach, u nas jest dobrze bez tego święta.

A ja uważam że to Haloween jest super. Można się wtedy dobrze bawić pamiętając o zmarłych, a nie tylko słuchać przytłaczające Gorzkie żale. Ogólnie podoba mi się to, że Amerykanie potrafią się bawić przy każdej okazji, np. w Dzień Niepodległości, w Boże Narodzenie, pamiętając przy tym o sensie tych świąt. Tego im zazdroszczę.